Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Wizytę w Tesco odbyłam w dniu 24.10.2009 roku w domu handlowym Galeria Łódzka przy ul. Piłsudskiego 15. Najpierw sprawdziłam czystość zewnetrzną sklepu. Podłoga była czsta. Ośiwtlenie działało prawidłowo. Następnie weszłam do sklepu, gdzie skierowałam się na dział z warzywami i owocami. Produkty były poukładane na półkach. Każdy produkt miał swoją cenę. Po wybraniu dla siebie owoców chciałam zważyć produkty. Niestety waga byłą zepsuta. Reklamówki, w które były dostępne dla klientów kończyły się - nie było widać nigdzie pełnych rolek reklamówek. Następnie poszłam na dział serów. Tutaj również produkty były poukładane i każdy produkt posiadał ceny. Później przeszłam na dział z wędliną. Produkty te znajdowały się w chłodni za szybą. Były one ładnie wyeksponowane i wyglądały apetycznie. Szyby były brudne od palców klientów. Następnie poszłam na dział z ubraniami. Na każdym wieszaku były równo poukładane ubrania, które były czyste i wyprasowane. W sklepie były widoczne promocje, a także liczne telewizory, które były włączone. Z telewizorów można było uzyskać wiele informacji o sklepie Tesco, o jego produktach, promocjach oraz kampaniach, któe prowadził. Sklep również prowadzi akcje rozdawania kart stałego klienta. NAstępnie przeszłam do kas i ustawiłąm się do najkrótszej kolejki. Wszystkie kasy były otwarte. Przedemna był 1 klient. Zanimm kasjerka mnie obsłużyła sprawdziłam czystość w obrębie kas. Wszystkie produkty były poukładane i miały ceny. Podłoga byłą czysta. Przy kasie znajdowały się nalepki z kartami płatniczymi, którymi można płacić w sklepie. Kiedy przyszłą moja kolej kasjerka obsłużyła mnie szybko i sprawnie. Również rachunek był uregulowany poprawnie. Podczas mojej wizyty kasjerka nie przywitała się ze mną, ani nie pożegnała się. Jak wcześniej napisałam sklep ma kartę stałego klienta i kasjerka ma obowiązek spytania się o nią każdego kliena. Niestety kasjerka nie spytałą się o nią. Kasjerka była ubrana uniform sklepu oraz posiadała inedntyfikator, na którym widniało imię kasjerki - Agnieszka. Kasjerka miałą długie włosy związane w koński ogon. Podsumując moją wizytę podonało mi się to, że każdy produkt był łądnie wyeksponowany i posiadał cenę. Jednakże nie podobało mi się to, że kasjerka nie obsługiwała w pełnym zaangażowaniem. Nie było przywitania się, pożegnania ani kontaktu wzrokowego. Kasjerka nie zapytała się o kartę klienta ani nie zaproponowała karty, którą można w każdej chwili założyć.