Opinia użytkownika: Sylwia_364
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Podczas wizyty w supermarkecie już na samym początku uwagę moją przykuła bardzo brudna podłoga na stoisku owocowo-warzywnym.Miałam również problem ze znalezieniem woreczków foliowych do pakowania warzyw. Pani poproszona o przyniesienie tych worków niegrzecznie powiedziała, że:" za chwilę je dostarczy, gdyż teraz wykłada jabłka, a dziesięciu rąk nie ma."Podczas dalszych zakupów spostrzegłam, iż większa część personelu sklepu nie posiada identyfikatorów, a ich strój pozostawia wiele do życzenia (wiele dziewczyn miało przybrudzone bluzki i nieestetycznie zawiązane apaszki). Jedna z pań stała przy regale z zupkami chińskimi koło niewyładowanego wózka z towarem i opychając się o wspomniany regał rozmawiała sobie w najlepsze przez telefon. Specjalnie zaczepiłam ją pytając się o zupkę pomidorową firmy Amino, udając, iż nie widzę, gdzie ona leży,a owa Pani jakby nie słysząc moich słów dalej w najlepsze rozmawiała przez telefon. Oliwy do ognia dolała kasjerka, mała blondynka o niebieskich oczach i krótkich włosach, która zauważywszy, że nie zważyłam ziemniaków na wadze, zamiast wstać i samemu iść zważyć towar, bezczelnie mi się zapytała: " czy Pani pójdzie sobie zważyć te pyrki, czy Pani ich nie bierze". Byłam zaskoczona jej słowami, więc zrezygnowałam z zakupu owych ziemniaków. Muszę przyznać, iż co dzień robię zakupy w tym sklepie, bo po prostu jest najbliżej mojego domu, ale z każdym dniem wychodzę z niego z coraz większym niesmakiem.