Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Stena Line
Treść opinii: W sobotę wracałem promem Steny do Polski. Ponieważ cały dzień nie mieliśmy nic ciepłego w ustach udaliśmy się do baru. Z dużym zaskoczeniem przyjąłem to, że posiłek (który kosztował relatywnie bardzo dużo) był ledwo letni i niedoprawiony. Do tej pory zawsze uważałem posiłki na promach tej linii promowej za znacznie lepsze niż na promach PŻB. Żeby było atrakcyjniej, następnego dnia przy wejeściu na salę, w której podawano śniadanie spotkałem pana, który chłodne jedzenie zachwalał jako smaczne i atrakcyjne. Okazało się, że jest bardzo wygadany, bo na pytanie o to czy w naszych biletach nie ma posiłku (wcześniej tak były wykupione, choć przesunęliśmy rejs z dziennego na nocny) odpowiedział, że gdyby były to byśmy wiedzieli. Nawet nie spojrzał na bilety.