Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: T-Mobile
Treść opinii: Byłam zanieść dokumenty do sklepu Ery. Kiedy podchodziłam, zerknęłam przez szybę i bardzo się ucieszyłam, bo w zobaczyłam, że wewnątrz jest bardzo mało ludzi, są też wolne stanowiska, więc sprawę załatwię bardzo sprawnie. Weszłam i udałam się w stronę stanowisk obsługi. Naprzeciw mnie wyszedł pan, powitał mnie uprzejmie i powiedział, że muszę pobrać numerem, żeby być obsłużoną. Nie zauważyłam automatu z numerkami, a w ogóle na pięć stanowisk było tylko 2 klientów i ja, więc nie było kolejki. Próbowałam panu wyjaśnić, że ja tylko chciałam zostawić dokumenty, ale pan powiedział, że muszę odebrać numerek. Podprowadził mnie do automatu, zapytał w jakiej sprawie przyszłam, wybrał dla mnie odpowiedni numerek i poinformował mnie, że „do obsługi mogę podejść, jak wyświetli się pani numer tu na tym ekranie, podejdzie pani do stanowiska 2, to jest właśnie moje stanowisko, więc zapraszam do siebie”. Zostawiłam panu dokumenty, podziękowałam, zostałam uprzejmie pożegnana i wyszłam. Dłużej trwała dyskusja o numerku i pobieranie numerka niż cała moja obsługa. Nie widzę w ogóle sensu upierania się przy numerkach i odmawiania klientowi obsługi, jeżeli go nie pobierze. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy są wolne stanowiska obsługi. Mimo że pan obsługujący mnie był miły i uprzejmy, to jednak sytuacja była dla mnie na tyle absurdalna, że raczej będę unikała tego sklepu Ery.