Opinia użytkownika: Elżbieta_195
Dotycząca firmy: EBS pralnia (wcześniej jako 5àSec)
Treść opinii: Jest to pralnia, która oferuje swoje usługi praktycznie w każdym centrum handlowym. Potrafią wyczyścić wszystko już nawet w 90 minut. Niestety nie wszystko. Do wyżej wymienionej pralni postanowiłam oddać sukienkę z jedwabiu. Pani ja przyjęła, poinformowała że możliwe że plamy, które powstały z mojej winy mogą nie zejść. Nawet zaproponowała za dopłatą, że dodatkowo użyją specjalnego środka, który będzie chronić przed plamami. To mi się bardzo spodobało. Ale niestety w tym miejscu ta miła obsługa się kończy. Po dwóch dniach będąc na zakupach w tym centrum postanowiłam odebrać sukienkę. Niestety to co zobaczyłam wprawiło mnie w osłupienie. Na samym środku po całej szerokości sukienki zostały żółte zacieki i dodatkowo powstały małe czarne plamki. Pani, która akurat tam była nie potrafiła mi wyjaśnić jak to się mogło stać. Natomiast zapytała czy ktoś mnie uprzedził, że takie plamy mogą powstać. Niestety, nikt mnie o tym nie uprzedził. Ponieważ była możliwość zostawienia sukienki do poprawki, też tak zrobiłam. Po kilku dniach poszłam po odbiór sukienki. Trafiłam na ta samą panią co ostatnio. Pani ta jak mnie zobaczyła niestety nie przywitała mnie sympatycznym " dzień dobry" tylko słowami " z tego co wiem to plamy nadal nie zeszły". Raz jeszcze obejrzałam sukienkę. I rzeczywiście żółte zacieki nie zeszły, a wręcz przeciwnie były jeszcze większe. Postanowiłam złożyć reklamację na usługi tej pralni. Jeszcze przed spisaniem reklamacji, pani zaproponowała mi, żebym wzięła sukienkę do domu i spróbowała wyprać ją w wodzie. Sukienkę, jedwabną, która może być prana tylko chemicznie. Pani chciała użyć podstępu wobec mnie, ponieważ gdybym tak zrobiła cała odpowiedzialność spadłby na mnie. Spisaliśmy protokół reklamacyjny. Zdziwiło mnie, że musiałam podać dokładną datę i miejsce zakupu. Pani, która spisywała ze mną ten protokół powiedziała, że wysyłają takie reklamacje do rzeczoznawcy i , że odpowiedź dostanę pocztą. Rzeczywiście. Odpowiedź przyszła po tygodniu. Niestety niezbyt zadowalająca. Krótko mówiąc pralnia nie poczuła się do odpowiedzialności za swój błąd, a całą winę zwalili na producenta, że użył słabych barwników. Jak wynikało z listu sukienki nie obejrzał rzeczoznawca, tylko kierownik placówki. Tak mi się przynajmniej zdaje, ponieważ komputerowo było wydrukowane imię i nazwisko kierowniczki ale podpis był już innej osoby, do tego była to sama parawka. Dla mnie to oznacza zniewagę klienta. Osobiście nie polecam i więcej już nie skorzystam z usług tej pralni.