Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Circle K
Treść opinii: Stacja samoobsługowa, więc paliwo zatankowałem samodzielnie. Fajnie, że były rękawiczki jednorazowe, bo rączka dystrybutora była wymazana. Nie wiem czym, bo nie dotykałem. Jednak to chyba powinno być czyste i ktoś to powienien co jakiś czas sprawdzić. W kasie dwie kasjerki, ale zajęte intensywnie rozmową ze sobą i dopiero jak zapytałem, czy mogę zapłacić, to się pani z kasy mną zajęła. Zapytała o jakąś kartę - "czy posiada pan kartę", ale że nie wiedziałem o co chodzi to odpowiedziałem, że nie posiadam, po czym skasowała za paliwo. Cały czas nie przerywała rozmowy z koleżanką, która podeszła do nas i zmierzyła mnie wzrokiem. Wyglądała na niezadowoloną, że przeszkadzam im w rozmowie. Nie było dowidzenia, ani dziękuję... Po prostu wyszedłem stamtąd i odjechałem.