Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Zakupy w sklepie który się zna mają ten plus że mamy dobrą orientację zarówno w asortymencie jak i w jego rozmieszczeniu na powierzchni sprzedażowej. Musimy się też niestety liczyć z niemiłymi niespodziankami w chwili gdy nastawimy się na zakup jakiegoś produktu a jego nie ma ponieważ zabrakło lub go wycofano. Dziś tak się stało- obeszłam się smakiem na serek kanapkowy z czosnkiem ostał się jedynie ten z papryką w ilości kilku sztuk. Nie było również trzeciego smaku- ziołowego. No cóż trudno. W ogóle najprawdopodobniej z uwagi na wieczorną porę (?) widać wyraźne pustki na półkach i paletach, a produkty które na nich są leżą w nieładzie a nawet są otwarte (biała czekolada Bąbolada otwarta i z brakiem jednego kawałka) Podłoga brudna, miejscami mokra (rozlana woda) a przy stoisku z warzywami bardzo brudna czarna i zadeptana. Tam też jest więcej pustych kartonów niż warzyw i owoców. Nieład panuje w lodówkach z lodami których trochę jest w jednej a trochę w drugiej wraz z innymi mrożonkami. We wnęce gdzie jest pieczywo po prawej stronie zauważam dostawiony nowy regał chłodniczy gdzie jest masło, śmietana i butelkowane mleko. To dobra decyzja, pozwalająca na zwiększenie przestrzeni dla pozostałych artykułów nabiałowych i innych wymagających niskich temperatur”(pakowana sałata, batony lodowe etc). Co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło to czynne 4 kasy. Pomimo że jedna zostaje zaraz zamknięta to i tak kolejka jest do zniesienia, chociaż oczywiście lepiej by było aby wszystkie stanowiska były otwarte, ale i może takiej sytuacji się kiedyś doczekam w Biedronce….. Kasjerka chyba jest nowa, ubrana jest w czerwony koszulowy fartuch do którego ma przypięty identyfikator. Sprawnie skanuje moje zakupy i na koniec podaje kwotę do zapłaty 11,58zł .Podaję banknot 20 zł, Pani otwiera kasetkę opiera brodę o jej pokrywę i zaczyna triadę „a może dostanę od Pani 8 groszy a może 60 groszy …………a może 1,58 „ stwierdzam spokojnie że zobaczymy i zaczynam przeglądać portfel w poszukiwaniu bilonu. Myślę że kasjerka została usatysfakcjonowana bo znalazłam całą końcówkę do rachunku. Zostaje wydane mi 10 zł w banknocie a po chwili dostaję paragon. Wychodzę ze sklepu. Skrzydło drzwi po prawej stronie nadal jest zamknięte tak jak było już od dłuższego czasu. Na zewnątrz są dwie gabloty z promocyjną ofertą. Kartą płacić nadal nie można co jak dla mnie jest sporą nie wygodą. Nie kupiłam wszystkiego co planowałam ale za to nie nastałam się w kolejce do kasy ani też nie miałam problemów z komunikacją po sklepie bo i klientów było mało i nie trwało żadne uzupełnianie asortymentu. Ogólnie dla osoby która jest częstym gościem w Biedronce (różne lokalizacje), bilans dzisiejszych zakupów dobry, umiarkowanie satysfakcjonujący.