Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Shell
Treść opinii: Kiedy wracałem wczoraj do domu, okazało się, że mam do załatwienia jeszcze jedną sprawę i koniecznie jest zatankowanie na stacji benzynowej abym mógł tam spokojnie dojechać. Przejeżdżałem akurat obok stacji Shell, na której ostatni raz byłem 6.08.09. Kiedy podjeżdżałem pod dystrybutor okazało się, że całkiem spora grupa klientów korzysta akurat z ich usług. Naliczyłem 5 samochodów. Pracownik stacji, który stał tuż koło wejścia i obserwował teren stacji skierował się w moim kierunku. Podziękowałem mu ruchem ręki i sam zacząłem tankować samochód. Po nalaniu paliwa udałem się do budynku stacji, aby uregulować transakcję. W środku na szczęście nie było kolejki, podszedłem do kasy i oto jak wyglądała rozmowa. „Dzień Dobry” odpowiedziałem „Witam”, „5 dystrybutor?”, „Tak, 5”, ”Zbiera Pan punkty na naszych stacjach?”, „Tak, tylko akurat nie wziąłem karty” odpowiedziałem, „To w taki razie tu jest ulotka, żeby Pan wiedział, że za 1000 punktów i dopłatą 150 zł można dostać którąś z tych rzeczy”. To mówiąc pracownik podał mi ulotkę ze zdjęciami 4 różnych przedmiotów. Zwróciła moją uwagę kuchenka mikrofalowa i odkurzacz. Pomyślałem, dlaczego nie. Następnie usłyszałem, „Może red bulla w promocji?”. Podziękowałem, zapłaciłem i wyszedłem. Naprawdę dobra obsługa, do takiego poziomu jestem przyzwyczajony na tej stacji. Niestety z uwagi na różnokolorową bluzkę, niewątpliwie firmową nie zauważyłem imienia pracownika.