Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: empik
Treść opinii: Duży salon prasowy zajmuje część parteru zajmowaną przez sieć Empik. W środku przy drzwiach stoi Pan ochroniarz który wchodzącym mówi uprzejmie dzień dobry. Czasem przytrzyma drzwi. Po drugiej stronie jest stojak z bezpłatnym magazynem Tomy Kultury. Gazety są posegregowane tematycznie. Klienci często stoją przy regałach i czytają wybrane tytuły co po pierwsze utrudnia zakupy a po drugie daje sygnał że niektóre pozycje mogą być już podniszczone. Przy kasie są małe pionowe półeczki ze słodyczami. Nie wszystkie mają podpisy z ceną, a te znajdujące się tuż na podłogą są ciężkie do odczytania. Na cztery kasy jest czynna jedna.Za ladą stoi dziewczyna która jak czytamy z plakietki ,,uczy się,,. Sprawia wrażenie smutnej lub/i zmęczonej. Ubrana jest w czarną bawełnianą bluzkę z kołnierzykiem typu polo z długim rękawem która jest przynajmniej o dwa numery na nią za duża. Oklapnięte półdługie włosy, zasłaniające twarz dopełniają tego nieatrakcyjnego wizerunku sprzedawcy. Przede mną są dwie osoby. Druga dokonuje sporego zakupu wielu tytułów, których zeskanowanie zajmuje trochę czasu, zwłaszcza że kasjerka robi to strasznie anemicznie. Sporo czasu zajmuje jej też spakowanie gazet do reklamówki. Oszczędna w słowach- dzień dobry dziękuję, dowidzenia - uważa najwidoczniej za zbędne. Złe wrażenia z dzisiejszej wizyty w salonie łagodzi ponownie ochroniarz który gdy wychodzę mówi mi dowidzenia