Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Karolina_453

Dotycząca firmy: PZU

Treść opinii: PZU Życie, Opole 23.09.2009 Cel wizyty: zakup ubezpieczenia indywidualnego na życie. Po wejściu do pomieszczenia okazało się że nie ma w nim obsługi. Cztery puste stanowiska pracy i jeden Pan przy niszczarce do papieru. Poinformowany przez ze mnie o celu wizyty poszedł po Panią, która jak powiedział „ postara się coś mi doradzić”. Po chwili do pomieszczenia dosłownie wbiegła owa Pani. Poinformowałam ją o zamiarze ubezpieczenia się na życie, przedstawiłam jej swoją obecną sytuację ( po studiach, z zamiarem rozpoczęcia pracy ) i poprosiłam o przedstawienie możliwych ofert ubezpieczeń. W pierwszej kolejności poinformowano mnie, że mają oni wiele ubezpieczeń i żebym najpierw zorientowała się u swojego przyszłego pracodawcy o możliwe ubezpieczenie, ponieważ ubezpieczenia grupowe są tańsze. Wyjaśniałam, że wolę się zabezpieczyć ( kwesta pracy jest jeszcze niepewna) i wcześniej zorientować w ich ofercie oraz możliwych jej wariantach z dokładnie wyszczególniona listą przypadków (chorób, uszkodzeń ciała, wypadków itp.) za które przysługują świadczenia w ramach tych ubezpieczeń. W trakcie tej rozmowy pojawiła się jeszcze jedna Pani z obsługi, która również starała się nie przekonać, że najpierw powinnam się zorientować u pracodawcy. Można było odnieść wrażenie, że Panie chcą się mnie jak najszybciej pozbyć, jakby kompletnie nie były zainteresowane obsługą indywidualnych klientów. Nie dałam się zniechęcić i nadal uprzejmie prosiłam o przedstawienie mi ofert. Jednak Pani nie była w stanie przedstawić mi żadnej konkretnej oferty. Podała tylko ogólne informacje- najniższa cena ubezpieczenia, minimalny i maksymalny okres trwania umowy. Powiedziała, że zawiesił się jej komputer – wystąpił jakiś problem z systemem i niczego nie jest mi w stanie dzisiaj wydrukować. Nie dysponowała również żadnymi gotowymi broszurami informacyjnymi. W trakcie trwania rozmowy Panie starały się być miłe, jednak sprawiały wrażenie osób nie zainteresowanych klientem, jakby przeszkadzało się im w wykonywaniu jakichś innych ważniejszych czynności. W sumie nie uzyskawszy żadnej rzetelnej i kompletnej informacji. Całe spotkanie przebiegało trochę nieskładnie. Miałam wrażenie jakbym znalazła się w niewłaściwym miejscu i czasie. Po około 10 minutach rozmowy wyszłam z PZU z niczym. Ostatecznie Pani uzgodniła ze mną, że po przygotowaniu ofert zadzwoni do mnie. Następnego dnia otrzymałam telefon, ta sama Pani ponownie zapytała mnie na jakim ubezpieczeniu dokładnie mi zależy, więc musiałam powtórzyć wszystkie informacje, które już wcześniej podałam na spotkaniu. Poinformowano mnie, że ich system już działa, i że za dwa dni robocze ( poniedziałek) ponownie skontaktuje się ze mną telefoniczne, bo do tego czasu oferty ubezpieczeń powinny być już dla mnie przygotowane.