Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Pizza Hut
Treść opinii: Najwyższa pora na małe co nieco. W KFC kolejka jest zatrważająca i sięga do drzwi wejściowych. Na szczęście w drugiej części tego lokalu jest Pizza Hut. Z nie małym trudem się tam dostaje. Tu dla odmiany cisza i spokój. Pani ubrana w czarną koszulkę polo z logo restauracji uśmiecha się i mówi dzień dobry. Z trzech oferowanych smaków pizzy wybieram hawajską z szynką i ananasem. Zapytana czy życzę sobie coś do picia odpowiadam że nie. Dziewczyna sprawnie przekłada porcję na papierową tackę i podchodzi z nią do kasy Rejestruje ją na kasie po czym podaje kwotę do zapłaty (5,90).Jest mały problem z wydaniem reszty z 10 zł które jej podałam, zostaję zapytana czy nie mam może dziesięciu groszy a ponieważ mam to daję. Pracownik życzy mi smacznego a ja biorąc tacę z zamówieniem kieruję się do małego stolika w głębi i tam zajmuję miejsce. Wracam się po serwetki które są przy kasie a których wcześniej nie zauważam a pracownik mi też ich nie wskazał. Pizza była bardzo smaczna. Ciasto puszyste a na nim dużo składników i zapieczonego sera. Udało mi się jeszcze zaobserwować że pracownik (ten który obsługuje klientów ponieważ jest sam) tace zostawione na słupie pod którym jest kosz odnosi na stos przed kasami, nie sprawdziwszy wcześniej czy są czyste a nawet gdyby takie były w co poważnie wątpię to powinny tak czy owak iść do umycia. Zmiana worka w tymże koszu też jest mało elegancka. Pracownik by rozwarstwić nowy worek ślini palce. Oferta jest dobrze wyeksponowana. Szklana szyba ją osłaniająca - czysta. Przy blachach z pizzą stoją metalowe tabliczki z numerem. Obok jest lampka która ma gięte ramię i skierowana jest oświetleniem na placki. Wychodząc również muszę przedrzeć się przez kolejkę która może minimalnie jest krótsza niż była ale nadal przed kasami KFC panuje tłok.