Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Garmond Press
Treść opinii: Weszłam do najbliższego kiosku by kupić książkę która jest wydawana cyklicznie co środę (Saga o Ludziach ze Złotej Góry, tom 31-Zemsta) . Po lewej stronie stroi płaski kieszonkowy regał specjalne przystosowany do ekspozycji prasy i właśnie książek. Od razu widzę że jest pozycja której szukam tak więc schylam się by ją wziąć, a następnie podchodzę do kasy. Chciałam się upewnić że jest to numer tomu o który mi chodzi, tak więc pytam się sprzedawcy czy jest to ostatni numer który ukazał się na rynku. W odpowiedzi otrzymuję stwierdzeni że chyba tak. Wcale nie usatysfakcjonowana z takiej odpowiedzi mimo wszystko decyduję się na zakup. Podaję sprzedawcy banknot 50 zł na co On ,,ojej nie ma Pani drobniej” Przecząco kręcę głową. Zostaje mi wydana reszta. Chowam książkę do torebki i mówię- dziękuję ,dowidzenia na co pracownik odpowiada mi tymi sami słowami. Nie dostaję paragonu, ponieważ zaraz po jego wydrukowaniu Pani gniecie w kulkę i wyrzuca do kosza po ladą.