Opinia użytkownika: Michał_529
Dotycząca firmy: Mix electronics
Treść opinii: Uff… Nareszcie w domu przed ekranem komputera – w końcu mogę dać wyraz nagromadzonej we mnie frustracji. A wszystko z powodu sieci sklepów RTV AGD mix electronics. Dłużej się nie zastanawiając sobotę i dzisiejszy dzień przepędziłem na przemierzaniu Krakowa z adresami sklepów firmy mixelectronix – z początku sprawa wydawała się łatwa- ulica Starowiślna, Grzegórzecka, Długa – same powszechnie znane miejsca, w które łatwo trafić. Niestety sprawa okazała się o wiele trudniejsza do wykonania ponieważ sklepy w wyżej wymienionych miejscach NIE ISTNIEJĄ!!! Firma nie raczyła poinformować o zmianie miejsca zameldowania poszczególnych lokali, w dodatku kiedy znalazłem cudem jeden ze sklepów tej sieci – niestety nie na Grzegórzeckiej tylko na Al. Pokoju 3 (choć wejście znajduje się tylko od strony ul. Grzegórzeckiej) - okazało się, że ilość czasu i starań temu poświęconych nie była adekwatna ani do wyposażenia, cen, ani nawet obsługi sklepu. Na przyszłość radziłbym sklepikarzom chociaż zamieścić na szyldzie informację, że sklep Centuś jest tak naprawdę jednym ze sklepów sieci mixelectronics. Informacji tej cudem udzielił mi niezbyt rozgarnięty i niesympatyczny sprzedawca – na tym niestety skończyło się jego zainteresowanie moją skromną osobą. Zdecydowanie wolał patrzeć w ekran laptopa niż zainteresować się potrzebami potencjalnego klienta. Próbowałem w subtelny sposób dać mu do zrozumienia, że przydałaby mi się odrobina jego pomocy, zapytaniem gdzie mogę znaleźć aparaty fotograficzne. Mężczyzna machnął ręką wskazując jakiś kierunek, gdzie natychmiast się udałem. Niestety bogaty asortyment oferował jedynie jedną, drogą lustrzankę, która rzekomo była na promocji. Mój kolejny kontakt z antypatycznym sprzedawcą wyraził się w pytaniu „Czy to wszystkie aparaty?”. Twierdząca odpowiedź ostatecznie wyrobiła moje zdanie na temat tego sklepu… Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości co do tego, że kompletnie nie warto korzystać z oferty sieci mixelectronics dodam tylko, że sklep „wyprzedażowy” Centuś utrzymany jest w niechlujnym, obskurnym stanie – gołe ściany we wstrętnym, nieco przestarzałym, błękitnym kolorze i tekturowe ścianki działowe połączone z tanią sklejką dawały wrażenie jakby klient znajdował się w jakiejś podrzędnej hurtowni nie sklepie. A co do cen – drożyzna mimo obiecywanych „cen wyprzedażowych”. Na uwagę zasługują jedynie stosunkowo niezłe ceny telefonów komórkowych, których niestety jest równie niewielki wybór jak aparatów. Podsumowując – moja ponad dwugodzinna wycieczka w poszukiwaniu sklepów mix electronics zakończyła się totalną klapą i rozczarowaniem. Jeśli jednak drogi czytelniku zdecydujesz się na zakupy w tym sklepie to radzę wcześniej uzbroić się w mapę a do kieszeni zapakować ze sobą wiele cierpliwości. A po mieście dla waszego bezpieczeństwa tułał się - Michał S.