Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: LOT
Treść opinii: Warszawskie lotnisko. Wakacyjny lot w ramach UE. Kolejka do check-in. W końcu nasza kolej. Babka w check-in'nie patrzy na nas z niechęcią. "Paszporty" - rzuca gdzieś w powietrze. Podaję, następnie bagaż. I tyle. Bez "dzień dobry", "do widzenia", "życzymy udanej podróży". Strach pomyśleć, jak traktowani są amatorzy tanich linii. A może nie mam racji? Może to właśnie LOT wybija się - negatywnie - na tle konkurencji? Przelot tam - ok, obsługa sympatyczna, kanapki niespecjalne, ale to standard. Jak dotąd, lotnicze jedzenie smakowało mi raz - w lufthansie do Hiszpanii. Przelot powrotny - też ok, do czasu. W porze roznoszenia poczęstunku poprosiliśmy o herbatę i wodę. Po 5 minutach zaczepiliśmy stewardessę ponownie, prosząc dodatkowo o małą butelkę wina. Staksowała nas gniewnym spojrzeniem i z wyrzutem stwierdziła "przecież pytałam!". Pytała! Na szczęście wino jednak przyniosła, ale było tak mierne, że szybko pożałowałam tej decyzji. Wiem, że nie należy mieć szczególnych oczekiwań względem pokładowego alkoholu, ale ocet, który nam zaserwowano, o winie nigdy nawet nie słyszał. Podsumowując, najważniejszy w samolocie jest dobry pilot, ale uprzejma obsługa "około-przelotowa" również by nie zaszkodziła. Ogólna ocena uwzględnia korzystne ceny biletów.