Opinia użytkownika: nienienie
Dotycząca firmy: PKO BP
Treść opinii: Udałam się do banku w standardowym celu – wypłaty gotówki z konta oraz wpłacenia części podjętych pieniędzy na inne konto. Było godzinę przed zamknięciem banku, zero kolejek, zero ludzi – w banku dwie pracownice. Obsługująca mnie p. E. H. była okropnie nieuprzejma, niekulturalna i złośliwa. Na zadawane przeze mnie pytania, odpowiadała z wielką łaską, wyrzutem i złością. Nawet nie mówiła, a warczała (tj. cedziła słowa przez zęby). Ponadto wogóle nie słuchała tego, co do niej mówiłam – o chęci wypłaty gotówki musiałam jej powtarzać trzy razy! Początkowo chciałam wypłacić tylko część pieniędzy, ale postawa pracownicy banku, tak mnie zirytowała, że wypłaciłam całość. Po wyrażeniu chęci wpłacenia części pieniędzy na inne konto (również w banku PKO) usłyszałam, że to co robię jest (tu cytat z pani E.) „głupie”. O mało, a cała ta sytuacja nie skończyłaby się pyskówką pomiędzy mną, a pracownicą banku! Byłam wyraźnie prowokowana. Potraktowano mnie, jak półgłówka, który ma problem z napisaniem własnego imienia. Jutro idę zlikwidować konto w innym oddziale banku. Personalną skargę na pracownicę już złożyłam. Drodzy Państwo, nie polecam oddziału na ul. Zjednoczenia. Szkoda nerwów, tym bardziej że inne banki (czy też inne oddziały) już dawno wprowadziły standardy obsługi. Niestety, ale cały oddział na ul. Zjednoczenia 106 z panią E. H. na czele trzyma się jeszcze subtelnej, komunistycznej wizji obsługi klienta. A szkoda!