Opinia użytkownika: Sylwia_249
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: Obserwacja dotyczy infolinii PZU. W 2008 roku miałam wypadek samochodowy. Od wielu lat byłam klientką PZU w którym ubezpieczałam swoje auta. To była pierwsza szkoda jaką zgłosiłam, przyznam ze formalności związane ze zgłoszeniem szkody, wizyta rzeczoznawcy i wypłata odszkodowania załatwione były bardzo sprawnie. Natomiast problem pojawił się gdy dowiedziałam się( oczywiście nie od pracownika PZU) że oprócz odszkodowania na naprawę auta mogę domagać się również odszkodowania za utratę wartości pojazdu, i tu zaczęły się komplikacje. Zadzwoniłam więc na infolinię aby dowiedzieć się jak wygląda całą procedura. Konsultant na początku jakby zdziwił się ze pytam o tego typu sprawę i próbował zniechęcić do żądania tego typu odszkodowania, jednak poinformował co powinnam zrobić aby ubiegać sie o nie. Wysłałam wszystkie niezbędne dokumenty i czekałam na decyzje z PZU, po miesiącu nie otrzymałam odpowiedzi zatelefonowałam na infolinie, Pani która zajmowała się moją sprawą poinformowała ze jeszcze nie podjęto decyzji kazała czekać, minął kolejny miesiąc i dalej nie otrzymałam informacji na temat decyzji, znowu zadzwoniłam niestety Pani która zajmowała się moją sprawą była na urlopie i nikt inny nie mógł mi pomóc, więc znowu musiałam czekać. Minęło kilka miesięcy od dnia złożenia dokumentów, zajełam sie włąsnymi sprawami i zaniedbałam tę sprawę. Nadal nie otrzymywałam decyzji po prawie roku porządkując dokumenty odnalazłam potwierdzenie złożenia dokumentów i skontakowałąm sie z PZU tym razem zarządzałam rozmowy z przełożonym Pani która mnie obsługiwała, zazwyczaj unikam takich sytuacji ale tym razem byłam tak niezadowolona z obsługi ze miarka sie przebrała przedstawiłam sytuacje, i o dziwo po 14 dniach otrzymałam decyzje o przyznaniu odszkodowania. To było tak nieprzyjemne doświadczenie że zmieniłam ubezpieczyciela.