Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: T-Mobile
Treść opinii: Jako, że córce skończyła się umowa z innym operatorem a pozostali domownicy posiadają numery w Erze postanowiłam zakupić córce telefon w tymże salonie. Salon ładny, duży, aczkolwiek w środku jakoś tak pusto i "sterylnie". Duża lada zajmująca 3/4 sklepu, telefonów niewiele, zajmowały one kawałek najkrótszej ściany salonu. W punkcie są 2 osoby obsługujące klientów, chociaż wielkość pulpitu roboczego, salonu i lokalizacja (plac handlowy, rynek i dziesiatki sklepów w promieniu 50 metrów) spokojnie pozwoliłaby na przynajmniej 4. Przede mną były 2 osoby a 2 kolejne były już obsługiwane. Następne 3 za mną. W salonie nie było miejsca siedzącego, co raczej nie powinno mieć miejsca. Wszyscy oczekujacy stali w kolejce przestępując z nogi na nogę lub błąkali się bez celu po salonie. Po około 15 minutach zwolniło się miejsce i podeszłam do Pani. Pani Iwona (wg. identyfikatora) odpowiedziała dzień dobry ale jej twarz była pozbawiona uśmiechu, miała minę jak by stała tam za karę i na dodatek okropnie przetłuszczone włosy związane w kitkę. Trzeba ją było ciągnąć za język, nie wykazywała własnej inicjatywy oraz zbytniej chęci pomocy w czymkolwiek. Chciała po prostu brzydko mówiąc obskoczyć następną sztukę i z jej miny wynikało raczej, że nie może już się doczekać końca pracy. Na szczęście córka miała już wybrany model telefonu i wybrałyśmy tylko wedle podetkniętej pod nos kartce z tabelka czas umowy i wielkość abonamentu. Pan obsługujący obok natomiast był bardzo pomocny dla klientów i przemiły ale też i irytujący. Nie mówił, krzyczał wręcz, jak by chciał, żeby koniecznie wszyscy go słyszeli i widzieli jaki jest pomocny i przebojowy. Mówił i wykonywał zamaszyste gesty, wszystko szybko przynosił, podawał, jak by przed chwilą zażył coś na wzmocnienie :) Irytował strasznie swoim zachowaniem i po 10 minutach przebywania w salonie od ekspresji tego pana dosłownie byłam zmęczona i rozbolała mnie głowa. Wszystko odbyło się dość sprawnie, chociaż Pani obsługująca mnie w salonie Ery pracuje tam chyba przez przypadek bądź za karę. Gdybym akurat nie wiedziała czego dokładnie chcę i oczekiwała pomocy to pewno od tej Pani bym jej nie uzyskała. A może miała akurat jakiś problem lub gorszy dzień? Nie wiem.