Opinia użytkownika: Beata_87
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Wybrałam się do powyższego hipermarketu celem zakupu kilku drobiazgów dla mojego syna. Już przy wejściu zostałam zaproszona przez bardzo miłą hostessę do skorzystania ze specjalnej oferty naliczania punktów za wydane złotówki (punkty są naliczane na specjalną kartę). Młoda dziewczyna prawie wszystko wyjaśniła, no poza najważniejszym- nie bardzo wiedziała jak punkty ostatecznie będą rozliczane. Udałam się na dział odzieżowy, żeby zakupić potrzebne produkty. Skorzystałam z kilku interesujących promocji i udałam się na dział dla niemowląt. Tu również skorzystałam z ciekawej oferty. Idąc do kasy już wyobrażałam sobie olbrzymie kolejki i nielicznie otwarte kasy. Ku mojemu zaskoczeniu, kasy wcale nie były oblegane, a ilość otwartych kas przerosła moje oczekiwania. Jedyne co mnie zniechęciło do robienia zakupów w powyższym sklepie, to ochroniarz, który zażądał okazania paragonu, gdyż najprawdopodobniej podejrzewał, że wynoszę darmową kajzerkę, którą pośpiesznie zjadałam wraz z moim synem. Muszę przyznać, że ochroniarz był bardzo grzeczny, ale tego typu sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz, toteż nie uważam jej za przyjemną. Ogólnie, sklep był dobrze zaopatrzony, ceny widoczne, obsługa bardzo sprawna.