Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: T-Mobile
Treść opinii: Po wielu latach współpracy z siecią komórkową Era postanowiłem zmienić operatora. Decyzja zapadła ok. 6 miesięcy temu i była podyktowana kosztami chodź nie tylko jak pokazuje teraźniejszość. Po kolei. Pierwszy telefon dostałem w prezencie wiele lat temu, to była Nokia 3210. Od samego początku byłem klientem sieci Era i wydawało się, że tak będzie dalej. Jakiś czas temu zacząłem przyglądać się jak wygląda przygotowywanie ofert dla obecnych klientów. Zauważyłem, że dla zdobywania klientów firmy świadczące usługi telekomunikacyjne są w stanie zrobić naprawdę dużo i tak: telefon za 1 zł + umowa na 24 miesiące, modem za 1 zł + umowa na 24 miesiące (kara przed zerwaniem umowy, stała przez cały okres trwania umowy lub malejąca), darmowe minuty, połączenia wewnątrz sieci tańsze, punkty zgromadzone za staż u danego operatora z możliwością wymiany na produkty lub połączenia. A co dla obecnych? Mniej, i tak, moją uwagę zwróciła możliwość pozostania w sieci za: większą ilość minut (bez telefonu), tańsze połączenia w sieci (wewnątrz), niższy abonament przez daną ilość miesięcy. Brzmi fajnie, tylko, że konkurencja poszła dalej. Umowy są na 12 miesięcy z mniejszymi abonamentami (nie wiem jak inni, ja mam ważniejsze sprawy niż liczenie czy w tym, albo w tym miesiącu zwiększy się płatność i czy w rozliczeniu do całej umowy to się opłaca!. (warto przeliczyć w stosunku do całego okresu i wziąć pod uwagę zmieniający się rynek i potencjalne straty wynikające z braku możliwości ruchu na rynku (kara!). Minuty wewnątrz sieci. Podczas rozmowy z doradcą w salonie ery, usłyszałem, że to najlepsza oferta na rynku. Szacunek. Proszę mi pokazać jak mam rozpoznać numer, który jest w erze? Z tym pytaniem udałem się do punktu Ery. Pan odpowiedział „No, jest to bardzo trudne”. Dla mnie jest to niemożliwe. Znam 5 osób, które mają numery: albo 501… i nie jest to Orange, 601… i nie jest to Plus. Czy jest to super korzyść? Zastanawiam się. Fakt jest taki, że pracownicy, ich zachowanie, strój, obsługa klienta, na miejscu (Turzyn Szczecin) na tle konkurencji wypadają bardzo dobrze. Zostałem odpowiednio przywitany i obsłużony (pracownik nie miał tabliczki z imieniem). Wizerunek punktu obsługi klienta jest bardzo dobry, panuje w nim porządek i chce się tak przychodzić. Kolejny przykład to umowy dodatkowe. Jak podpisze umowę np. za kwotę x to dostanę dodatkowe minuty. W moim przypadku było tak, zawarłem 4, po ok. 12 zł i z pozoru było wszystko ok. Miałem dodatkowe minuty z jednym numerem, wew. Sieci i na stacjonarne. Jednak, kiedy zamówiłem wyciągi szczegółowe to okazało się, że 60% połączeń nie łapie się w te umowy. Zrezygnowałem z tych umów i co się okazało, RACHUNKI BYŁY MNIEJSZE. Dodam jeszcze, że o tych umowach poinformował mnie pracownik przez call center i decyzja była poparta analizą moich połączeń (?). Oferta jest mało przejrzysta, co w porównaniu z konkurencją, po analizie na nie, co dostaję na starcie, moim zdanie dla mnie mało korzystna. Do tej opinii należy dodać, jakie były moje oczekiwania: telefon dla mnie to urządzenie, które służy do dzwonienia, bez zastanawiania się, kto, u jakiego operatora ma telefon, to moje potrzeby mają wyznaczać korzystanie z telefonu na nie na odwrót. Jasna stawka za minutę połączenia. Jedna umowa (przejrzysta, co i za ile) a nie pakiety, które trzeba analizować czy mają sens (doradztwo od konsultantów trzeba popierać własnymi doświadczeniami). Firma dostarczająca usługi na wysokim poziomie w przypadku moich potrzeb nie odpowiada na nie.