Opinia użytkownika: khagari
Dotycząca firmy: Willa ADA
Treść opinii: Postanowiłyśmy spędzić wakacje w górach. Kwatery poszukałyśmy w internecie. Oferta przedstawiała sie obiecująco.Ładne zdjęcia, zachęcający opis.W tym pensjonacie spędziłyśmy kilka dni. Pani Marzena wszystkie formalności załatwiła w kilka minut, pokazała nam pokój, łazienke na korytarzu, miejsce do przygotowania posiłku, lodówkę (na korytarzu - ogólnodostepną). Miałyśmy szczęście bo trafił się nam duży jak na dwie osoby pokój, wyposażony w telewizor, szafę, stolik, lampkę nocną. Otrzymałysmy klucz do pokoju i głównego wejścia do budynku z prośbą o zamykanie drzwi na klucz po kazdym wyjściu. Przy kilkunastu zakwaterowanych osobach stwarzało to duże problemy bo ciągle ktoś komuś zamykał drzwi i trzeba było dzwonić. Są tam tylko 2 łazienki bez dodatkowej umywalki do nabrania wody do czajnika, czy osobnej ubikacji, więc do łazienki non stop były kolejki. W łazienkach ciągle brakowało papieru toaletowego, a ręcznik do rąk już w dniu naszego przyjazdu przypominał w dotyku szmatę i taki pozostał. Sam pensjonat położony jest w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwej drogi, więc o otwarciu okna na noc nie było mowy. Parking na 6 "maluchów", trzeba się było umawiać, kto o której wyjeżdża, bo samochody ustawione były w 2 rzędach, a zdarzało się, ze brama wyjazdowa była zastawiona. Przy 8 pokojach i kilkunastu osobach było to ciągłe polowanie na: łazienke, miejsce na parkingu, grila, kuchenkę, czajnik. Niska cena za nocleg 25 zł od osoby i piekna okolica trochę zrekompensowała drobne niedogodności.