Opinia użytkownika: Neo
Dotycząca firmy: Belgian Chocolate Club
Treść opinii: Skuszony wyglądem tego sklepiku i obejrzanym w TV programem wstąpiłem do środka. Wszystko wygląda smakowicie i elegancko, niestety przy bliższym zapoznaniu się z ofertą czar pryska. Wyeksponowane czekoladki i pralinki wyglądają rewelacyjnie: serduszka, „owoce morza”, kulki, sześciany itp. a dla dzieci misie, pieski, zajączki. Opisy są krótkie więc klient może się gubić się w tak szerokiej ofercie. Pomoc ekspedientki na niewiele się przydała. Poprosiłem o polecenie kilku pralinek wartych spróbowania na początek. Pani poleciła 4 rodzaje zachwalając ich smaki. Zaufałem jej, zważyła, elegancko zapakowała i jako bonus do zakupu Pani dorzuciła miniaturową galaretkę (1 cm) obsypaną cukrem. Rozczarowanie przyszło po spróbowaniu. Okazało się, że wszystkie pralinki smakują bardzo podobnie, nie ma w nich naprawdę żadnej wyjątkowości. Przy tym diabelnie drogo. Za 8 sztuk tycich pralinek zapłaciłem 25 zł. Bonusowa galaretka była bardzo ale to bardzo przeciętna. Ten eksperyment mi wystarczył. Za tą cenę oczekuje się raczej czegoś wyjątkowego. Większej różnorodności dostarczają czekolady Milka, kosztujące 10 razy mniej. Na pewno nie będę więcej klientem tego sklepu.