Opinia użytkownika: jelonek
Dotycząca firmy: Sephora
Treść opinii: w ciągu ostatniego tygodnia Sephorę w Silesii odwiedziłam dwa razy i moje odczucia były zupełnie różne. Za pierwszym razem poprosiłam jedną z konsultantek o polecenie niedrogiego kremu z antyoksydantami na co został mi zaprezentowany jeden z droższych specyfików, a sprzedawczyni widząc moją przerażoną minę na widok ceny nie zaproponowała żadnej alternatywy, krem więc zybko sobie odpuściłam i zakupiłam w innej drogerii. Następnie, gdy oglądałam kosmetyki do makijażu podeszła druga sporo starsza pracownica i na siłę prezentowała mi najróżniejsze bibeloty z przeceny, mimo ewidentnego braku mojego zainteresowania, kobieta pokazywala kolejne produkty. Jeden był tylko w oryginalnym opakowaniu i czekałam, aż pani znajdzie nozyczki, by rozprawić ię z pudełkiem, mimo iż wyraznie dałam do zrozumienia, że nie jestem zaintereowana i że to niepotrzebny wysiłek. Gdy już zapłaciłam za zakupy, nieopatrznie zawiesiłam jeszcze oko na jednym z flakonów i pani zjawiła się ponownie, by pokazać mi 20 innych. Zupełnie nie pytała o moje preferencje itp. a pokazywała wszystko jak leci. Jak dla mnie zdecydowani zbyt nahalnie! Druga wizyta była natomiast o wiele milsza. Sprzedawczyni pojawiła się dopiero kiedy zauważyła, że interesuję się konkretnym produktem i kiedy pomogła mi już z wyborem, odpuściła. Kolejna pracownica przy kasie, która zjawiła się w ciągu 2 sekund, zaproponowała bardzo naturalnie i nienahalnie promocyjny kosmetyk, na który sama spojrzałam. Było milej, kupiłam więcej i nie miałam ochoty stamtąd uciekać.