Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Circle K
Treść opinii: Moja dzisiejsza wizyta na stacji Statoil to prawie przypadek. Prawie, gdyż od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem wizyty i naocznego przekonania się jak pracuje ta sieć stacji. Fakty są takie, że dziś ze spawami, które miałem do załatwienia z samego rana uporałem się sprawnie i zaplanowałem drogę tak, aby odwiedzić tą stację Statoil przy ulicy Boh. Warszawy 37e. Kiedy podjeżdżałem pod stację przez sekundę maiłem wrażanie, że stacja jest nieczynna. Przy dystrybutorach nie było żywego ducha a po wejściu przez chwile nikogo nie było. Po chwili zobaczyłem Pana Przemka, który pracował za kasami. Podchodząc do regałów z pasą, zacząłem przyglądać się asortymentowi i stacji. Generalnie na w obiekcie tak jak i przed nim panował porządek, przy dystrybutorach były rękawiczki jednorazowe, ręczniki i wszystko, co powinno być. Słowem, nic dodać nic ująć. W środku należy docenić posprzątane i bardzo efektownie wyeksponowane miejsce, cafe bar, przy którym można zrobić sobie kawę. Jeżeli chodzi o prasę to oferta nie rzuca na kolana. Kilka magazynów dla Panów i Pań, a z dzienników mamy od dyspozycji GW, Głos i Kurier. Zapytałem Panią, która robiła jakąś kontrolę towaru, czy dostają Rzeczpospolitą. „Niestety nie, jakoś nam nie dowożą” usłyszałem w odpowiedzi i przyznać trzeba, że było to powiedziane bardzo niepewnie. Po chwili, kiedy przyjrzałem się jeszcze raz tytułom gazet postanowiłem zapytać Pan, który pracował za kasami. Okazało się, że nie wie. „No to, co widać, jeżeli nie ma to nie ma”. Patrząc na regały gdzie były wyeksponowane gazety miałem wrażenie pustych półek, tak jak by czegoś brakowało. Co do pozostałych produktów to, że asortyment nie odbiega od innych firm posiadających stacje benzynowe zorganizowane w sieci (paliwo w dniu odwiedzin było o 4 grosze droższe niż np. na BP, a jakość ? nie było to tematem badania). Pracownicy byli ubrani w jednolite stroje, kompetentni a sama stacja była przygotowana dobrze do obsługi klienta.