Opinia użytkownika: Joanna_279
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Z góry przepraszam za niecenzuralne słowa w poniższej obserwacji, ale takie padły faktycznie. Dziś wstąpiłam na zakupy do Biedronki przy ul. Strzegomskiej we Wrocławiu. Kiedy byłam przy kasie jakaś starsza kobieta zareagowała gdy cena bielizny na monitorku kasy, była inna niż na sklepie. Kasjerka zaczęła na biedną staruszkę krzyczeć, że pewnie źle spojrzała i kazała nieopodal wykładającej towar koleżance z pracy to sprawdzić. Stałam dość blisko drugiej pracownicy i slyszałam jak pod nosem powiedziała "zaraz tej babce doj..., nie umie czytać to niech se okulary kupi". Starsza kobieta nie slyszala tego ale ja doskonale i byłam tym zniesmaczona, odechciało mi się zakupów w tym sklepie ... Między czasie starsza kobieta odeszla juz od tej kasy, nie dokonała zakupu bielizny, a gdy przyszła już pracownica sprawdzająca cenę wyraziła swoją obserwację słowami: " cena jest dobra, babka zle spojrzała, spojrzała na ten 2 komplet ... czytać nie umie, ja umiem ... ja do szkoły chodziłam" i wcale z tą opinią się nie ukrywała, dość głośno ją wyrażała. Jestem przerażona kulturą zachowania tych kobiet. Fakt starsza pani może źle odczytała cenę, ale czy trzeba było ją tak obrażać? Zanim pójdę tak jeszcze raz na zakupy dobrze to przemysle ...