Opinia użytkownika: Grzegorz_141
Dotycząca firmy: Vapiano
Treść opinii: Samo wejście do restauracji zachęcało do jej odwiedzenia. Lokal był dobrze oznakowany z zewnątrz. Już z daleka widać było duże napisy Vapiano, które na pewno wzbudzały ciekawość. Podszedłem bliżej. Otoczenie restauracji utrzymane było w idealnej czystości. Wszedłem do środka. Moim oczom ukazał się niewielki kontuar, za którym był kasjer. Obok stał inny pracownik. Wręczono mi coś na kształt karty kredytowej i zaproszono do środka. Pracownicy witający mnie byli mili i grzeczni. Jedyne co mi przeszkadzało to to, iż z własnej woli nie wyjaśnili mi do czego służy ta wręczana karta. Co prawda domyśliłem się, że jest to sposób rozliczania, ale przydałoby się choćby pytanie, czy wiem do czego to służy. Wszedłem do środka. Było czysto i sympatycznie. Podłogi, sufity, ściany – wszystko to było zadbane i czyste. Po prawej stronie znajdował się bar. Podzielony był na sekcje – zależnie od rodzaju potraw. Obok każdej takiej sekcji znajdowały się miejsca z tacami, szklaneczkami, serwetkami i sztućcami. Wszystko to było w idealnym porządku. Dodatkowo przy barze znajdowały się informacje o potrawach promocyjnych. Postanowiłem zamówić na początek sałatkę. Zostałem powitany przez młodą, sympatyczną dziewczynę. Średniego wzrostu i z czarnymi włosami. Na głowie miała bandanę chroniącą potrawy przed włosami, co wzbudziło moje dodatkowe zaufanie do restauracji. Wybrałem Insalata Mista Large z dodatkową polędwicą wołową. Jednak przed złożeniem zamówienia zapytałem jeszcze, czy będzie to duży filet, czy może zostanie on pokrojony. Otrzymałem odpowiedź, że są to kawałki polędwicy. Dodatkowo zadano mi pytanie dotyczące sposobu przygotowania sałatki, zaproponowano mi do wyboru oliwę zwykłą, bądź czosnkową, dodatkowo zaproponowano mi także wybór sosu oraz przypraw. Na koniec zostałem poinformowany przez pracownika, że czas oczekiwania to około 3 minuty. W tym czasie postanowiłem zamówić pizzę. Zapytałem na początek o czas oczekiwania. Młoda, nieco tęższa dziewczyna odpowiedziała, że na pizzę trzeba czekać ok. 20 minut, ale nie ma obaw, bo dostanę pager, który mnie powiadomi jak tylko moja pizza będzie gotowa. Poprosiłem o pizzę Bruschetta i udałem się po moją sałatkę. Akurat była gotowa. Pracownica zapytała czy podać pieczywo. Zgodziłem się. Na koniec życzyła mi smacznego i uśmiechnęła się. Udałem się do stolika . Od razu spróbowałem sałatki. Była pyszna. Smakowała świeżo i dosłownie wybornie. Po około 20 minutach gotowa była także pizza o czym przypomniał mi pager. Poszedłem ją odebrać. Przy okazji Pizzaman zaproponował napój do pizzy – podziękowałem grzecznie. Poszedłem do stolika. Już sam wygląd potrawy powodował, ze ślinianki zaczęły mi mocniej pracować. Ukroiłem kawałek, wziąłem do ust i… Po prostu delikatesy – pizza smakowała jak ta, której smak był w mej pamięci ze słonecznych Włoch. Wyczuwalne były wszystkie składniki, a Rucola dawała jej niepowtarzalny aromat. Zapragnąłem jeszcze deseru. Podszedłem do baru z deserami. Po chwili oczekiwania obsługujący mnie młody człowiek, ciemny blondyn zapytał w czym Mozę pomóc. Powiedziałem, ze chciałem zamówić deser – Pana Cota. Pan uprzejmie odpowiedział, że nie ma już żadnych deserów, bo kuchnia jest zamknięta. Na koniec odwiedziłem jeszcze toaletę. Było czysto i schludnie. Toaleta byłą posprzątana. W kabinach był papier. Dostępne było mydło oraz papier do wytarcia rąk. Udałem się do wyjścia. Tam zeskanowano moją kartę. Wymieniono kwotę do zapłaty. Podałem banknot 50-cio złotowy – reszta została wydana poprawnie. Na koniec podziękowano mi za wizytę i zaproszono do odwiedzenia restauracji ponownie. Podsumowując. Udana wizyta. Jedzenie bardzo dobre. Podkreślić należy jednak, że skandalem jest to, że na sześć godzin przed zamknięciem nie można było kupić żadnego deseru, a obsługa z uśmiechem jedynie odpowiadała, że kuchnia już nie pracuje. Poza tym wszyscy napotkani przeze mnie pracownicy byli sympatyczni i służyli pomocą. Manager restauracji także był widoczny. Wielkim plusem restauracji jest także to, iż jest specjalny kącik dla dzieci, gdzie jeden z pracowników zajmuje się pociechami, tak że rodzice mogą zjeść spokojnie. Na pochwałę zasługuje także czystość restauracji. Już po chwili od wyjścia klienta stoliki były posprzątane i czkały na kolejnych gości. Bardzo podobało mi się także to, ze na stolikach dostępne były różne przyprawy, tak że można było „po swojemu” przyprawić każde z dań. Bardzo dobra restauracji godna polecenia.