Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Piekarnia Kłos

Treść opinii: Z babcią wybrałam się na zakupy. Potrzebowałyśmy pieczywa. Zapytałyśmy młodą ekspedientkę o rodzaje chleba. Babcia chciała okrągły ciemny. Zapytała czy mają taki pokrojony. Pani spojrzała na półkę i potwierdziła. Grzecznie zapytała czy go podać. Następnie zapoznałyśmy się z ofertą bułek. Poprosiłyśmy o świeże słodkie. Pani zapewiała, że wszystko jest świeże. Każdy produkt zapakowała do osobnego woreczka, jednak wszystkich razem do jednej torby już nie włożyła. Podała nam za to paragon i życzyła miłego dnia. Kiedy pakowałam rzeczy do torby usłyszałam, jak pan za mną pyta o rodzaje pączków. Powiedziała, że są z budyniem, marmoladą i różą. Pan wybrał jeden rodzaj, a ona, czy życzy sobie z lukrem czy z pudrem. Zaskoczyło go to pytanie, bo długo myślał nad tą kombinacją. Nie wzbudzając podejrzeń odeszłam, żegnając się.