Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Zdarza się, że załatwiają różne sprawy mam ochotę napić się kawy albo herbaty. Jednym z pierwszych miejsc do których zwykle się udaję to KFC. Tak było i tym razem. Wokół restauracji panował ład i porządek. Po wejściu do środka zobaczyłem przyjemnie przygotowany do przyjęcia klientów lokal. W głośnikach grała muzyka, a Pani R. która powitała mnie z uśmiechem pojawiła się w ciągu sekundy. Byłem jedynym klientem podczas składania zamówienia. Dopiero wtedy zobaczyłem, że... Pani R. właśnie układała kartony przy kasach. Hm. (czy to odpowiednie miejsce?). Na 4 stanowiska do obsługi, przy każdym leżały jakieś szpargały (gazeta, reklama innej firmy i paragony). Strój pracownika był odpowiedni tzn. zgodny z obowiązkowym strojem pracowników (oczywiście Pań, czyli spódnica i koszula z krótkim rękawem). Na pytanie w czym mogę pomóc ? Odpowiedziałem, że poproszę białą, dużą kawę. Pani zawołała na cały głos Łukasz !!!. Hm. Zniknęła na zapleczu by pojawić się po ok. 30 sek. Przeprosiła, i zapytała czy zapakować kubek z kawą do torebki papierowej. Podała mi zamówienie i życzyła miłego dnia a także zaprosiła do ponownej wizyty. Zabrakło prostego pytania o coś do kawy i tak, jakby część rzeczy związanych z przygotowaniem do pracy przeoczono. Pomimo tego uważam, że to incydent.