Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Poczta Polska
Treść opinii: WCZORAJ W SKRZYNCE POCZTOWEJ ZNALAZŁAM AWIZO. MAM DO ODBIORU PACZKĘ POCZTOWĄ. WIĘC DZISIAJ RANO UDAŁAM SIE NA POCZTE PO ODBIÓR. STANĘŁAM W 4 OSOBOWEJ KOLEJCE. NIESTETY ZANIM NADESZŁA MOJA KOLEJ, MINĘLO MNIEJ WIĘCEJ 20 MINUT, GDYZ CZYNNE BYŁO TYLKO JEDNO OKIENKO. PANI OBSŁUGUJĄCA BYŁA WSCIEKŁA, PONIEWAZ JEJ KOLEŻANKA - KTORA POWINNA OBSŁUGIWAC W DRUGIM OKIENKU- POJAWIAŁA SIE CO CHWILE ZZA ZAPLECZA, ALE PRACOWAC SIE JEJ NIE CHCIALO, WIEC KOLEJKA PRZY JEDYNYM OTWARTYM OKIENKU ROBILA SIE CORAZ TO DŁUZSZA A KLIENCI CORAZ BARDZIEJ ZDENERWOWANI. "...ASKA TY PRZYJDZIESZ W KONCU CZY NIE..." - USŁYSZELISMY ZDENERWOWANY KRZYK PANI (TEJ PRACUJĄCEJ) A PO CHWILI JEJ DOSC GŁOSNY KOMENTARZ "...JA NIE WIEM, CO ZA LUDZIE TU PRACUJĄ...". MINĘŁO KOLEJNYCH PARE MINUT I ZNOW KRZYK "... BO JAK NIE TO JA ZAMYKAM TEN URZĄD I IDE DO DOMU, NIE MA KOMU PRACOWAC..." I W TEJ CHWILI ZZA DRZWI WYŁONIŁA SIĘ ZADOWOLONA PANI ASIA I Z USMIECHEM POWIEDZIALA "...TAK, PROSZE BARDZO, W CZYM MOGE SŁUZYC...". NADESZŁA MOJA KOLEJ. DAŁAM AWIZO. PANI POSZLA POSZUKAC PRZESYLKI I WROCILA Z PUSTYMI REKAMI, MÓWIAC "... NIE MA TAKIEJ PACZKI..."!!! "...NIE MOGĘ JEJ ZNALEŹĆ..." "...PROSZE USIĄŚĆ I POCZEKAC..." TAK ZROBILAM. PO KOLEJNYCH 15 MINUTACH WYSZŁA KOLEJNA PANI I PYTA CZY ABY NA PEWNO TEJ PRZESYŁKI NIE MA. "...NIE MA NA PEWNO, TAM SA 4 PACZKI TO CZEGO MAM SZUKAC, SLEPA NIE JESTEM..."- USŁYSZALAM. WIEC PANI WROCILA NA ZAPLECZE I WYKONALA W KONCU TELEFON. OKAZALO SIE, ZE PAN, KTORY AWIZOWAŁ PRZESYŁKE WRZUCIL JA Z POWROTEM DO WORKA I TA PRZESYLKA BYLA WLASNIE W DRODZE POWROTNEJ DO NADAWCY. "... WIEC CO MAM ROBIC?..." ZAPYTAŁAM. "...PROSZE ZOSTAWIC NAMIAR NA SIEBIE, ODDZWONIMY, JAK PRZESYŁKA WROCI..." , "... DOBRZE A KIEDY TAK MNIEJ WIECEJ WROCI?..." - ZAPYTAŁAM. "...NIE WIEM, MOZE DZISIAJ A MOZE JUTRO,......A MOZE DOPIERO W PONIEDZIALEK..., ZADZWONIMY" PO CZYM PANI NAPIĘCIE SIE ODWRÓCIŁA I POSZŁA NA ZAPLECZE. ZOSTAŁAM Z AWIZO W RĘKU, Z INFORMACJĄ, ZE ZADZWONIA, WIEC CZEKAM. WYSZŁAM WSCIEKŁA Z POCZTY A MOZE WYSTARCZYŁOBY JEDNO SŁOWO - "PRZEPRASZAM".