Opinia użytkownika: Aleksander_10
Dotycząca firmy: Hugo Boss
Treść opinii: Postanowiliśmy z narzeczoną skorzystać z przecen markowych garniturów i nabyć marynarkę. Udaliśmy się do sklepu firmowego Bossa. Obszerny lokal był urządzony ze smakiem, asortyment został bardzo ładnie wyeksponowany, podzielono go na działy: garnitury, marynarki, koszule, buty, dodatki. Stanowisko ekspedientek znajdowało się w głębi salonu i tam też się udaliśmy. Obsługa nie zareagowała na nasze wejście do sklepu. Jedna sprzedawczyni stała pod ścianą i przyglądała się nam, druga siedziała za kontuarem. Żadna nas nie przywitała. Na pytanie o marynarki młodsza ekspedientka z wyraźnym ociąganiem podeszła. Wskazała nam tylko jeden model ciemnej marynarki, mimo że na wieszakach zauważyliśmy jeszcze co najmniej kilka innych fasonów . Kiedy chcieliśmy obejrzeć inne i zapytaliśmy, z jakiego typu surowca zostały wykonane, nie potrafiła odpowiedzieć i zwróciła się do koleżanki siedzącej cały czas za ladą. Ta, nie podnosząc się nawet z miejsca, udzieliła zdawkowej odpowiedzi, że i tak nie ma rozmiaru, mimo że jeszcze nie zdążyliśmy go podać. Wyszliśmy ze sklepu mówiąc „do widzenia”. Nie odpowiedziano nam. Na negatywną ocenę zasługuje nie tylko zachowanie, ale i wygląd personelu. O ile starsza ekspedientka (za ladą) była ubrana odpowiednio do tego typu salonu sprzedaży (stonowany top, żakiet), młodsza, która nas obsługiwała, nie prezentowała się profesjonalnie. Nosiła dżinsy i lnianą sukienkę, założoną jak tunika, długą, wiązaną jak pareo, przypominającą kelnerski fartuch.