Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Szpital Wojskowy
Treść opinii: Starszy człowiek mający 85 lat miał to nieszczęście, że trafił właśnie tam. Niewydolność serca wg lekarzy na ostatnim, najgorszym etapie, zapalenie płuc; na dodatek niechodzący, mający trudności aby jeść samemu, nie może sam się napić, nie potrafi sam sobie poprawić poduszki. Pielęgniarki przychodziły tylko wtedy, kiedy musiały – zmierzyć ciśnienie, podać lekarstwa, w innym wypadku w ogóle nie zaglądały. Chcesz, żeby przyszła pielęgniarka? Zadzwoń przecież jest dzwonek. W porządku, tylko ten dzwonek jest dla ludzi zdrowych, pół metra od łóżka, na którym leży praktycznie bezwładny człowiek! Jak tylko się wg lekarzy „poprawiło”, a szpital w Olsztynie odmówił przyjęcia starszego człowieka, twierdząc, że jest już za stary na leczenie, wypuszczono dziadka ze szpitala, w końcu antybiotyki można przyjmować w domu..