Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PKP Intercity
Treść opinii: Miałam niecałe 45 minut do pociągu. Poszłam kupić bilet, a tam kolejka na pół dworca! Mimo całego ciągu kas, otwartych było tylko trzy plus informacja. Przecież większość tych ludzi się spieszy, bo ma za chwilę pociąg. Jak się widzi takie tłumy, powinno się uruchomić więcej kas. Zaledwie jedną dodatkową otworzono podczas mojego półgodzinnego czekania. Pani z ów kasie nawet nie raczyła poinformować, że można do niej podejść, tylko chowała się ukradkiem w głębi pomieszczenia. Osoba przede mną miała dosyć dużo kartek, na których pozapisywała różne godziny odjazdów w parę miejsc i chciała się dowiedzieć, czy jest to aktualne i o której jaki pociąg odjeżdża z jakiego peronu. Pan w kasie szeroko otworzył oczy na widok kartek, mówiąc że nie ma pojęcia. Długo zajeło mu wyszukiwanie odpowiednich połączeń. Nerwową atmosferę rozluźniał naprawdę szczerym uśmiechem i chęcią pomocy. Najgorsze, że kupno biletu zajęło mi może z dwie minuty, a stałam pół godziny. Ciekawe co by było, gdybym pociąg miała wcześniej? Nie tylko dzisiaj się tak działo, bo ilekroć chcę kupić bilet na dworcu wrocławskim, stoję w potwornie długiej kolejce i tracę czas. Kiedyś mogłam kupić bilet "tam i z powrotem" u siebie w Opolu, jednak ostatnio wprowadzono zarządzenie, że do stu kilometrów ta oferta nie obowiązuje. Szkoda, że Wrocław leży 82 km od Opola...