Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: empik
Treść opinii: Jak zwykle, gdy na drodze pojawi mi się Empik, wchodzę do niego, niezależnie od tego, czy coś potrzebuję, czy nie, gdyż lubię w nim "pobuszować". Tym razem natrafiłam na ciekawe plakaty. U mnie w mieście są tylko duże, a tutaj szeroka gama mniejszych, wśród których znalazłam idealnie nadający się do zaklejenia dziury w moich drzwiach do pokoju. Przedstawia piękną zasmuconą wampirzycę o płomiennorudych włosach i w czerwonym gorsecie, wśród rozpalonych świec. Przy wejściu do sklepu znajduje się informacja. W kilku innych Empikach zauważyłam, że znajduje się ona przy końcu sklepu, a tu inaczej i moim zdaniem lepiej. Rozejrzałam się jeszcze wśród książek natrafiając na spory kącik czytelniczy, w którym większość miejsc była zajęta. Zauważyłam też poszukiwaną przeze mnie od kilku tygodniu książkę biograficzną o kardynale Wyszyńskim. Nie mogłam jej nigdzie znaleźć w Opolu, a tu taka niespodzianka. Nie kupiłam jej jednak, bo mam do przeczytania sporo innych. Może następnym razem. Kasjerka wydawała się obrażona, bo przerwałam jej rozmowę z koleżanką. Jeszcze wydawała mi pieniądze, kiedy wróciła do rozmowy, ledwo zauważając, że powiedziałam "do widzenia".