Opinia użytkownika: Agnieszka_519
Dotycząca firmy: Sano
Treść opinii: Kolejna wizyta w supermarkecie w przeddzień święta. Na sklepie mało ludzi, ale skupiska przy działach mięsnych oraz z nabiałem. Gdy podeszłam do działu mięsnego zaskoczył mnie widok ogromnej - wręcz podwójnej - kolejki i tylko jednej Pani obsługującej na mięsie i jednej przy wędlinach. Wygląd produktu oczywiście zachęcał do zakupu - natomiast ceny były szokująco wysokie - czyżby podniesiono ceny na produkty, które będą miały największy zbyt?? Do asortymentu na półkach nie można było mieć żadnego "ale", ułożone wręcz jakby od linijki, uzupełniane na bieżąco. Niestety te produkty, które najbardziej były potrzebne dla każdego z Klientów nie zostały uzupełnione - mowa tu o chlebie - półki puste. Słyszałam kilkoro Klientów pytających o chleb - niestety zostali odesłani "z kwitkiem" - wydaje mi się, że w tych czasach takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, gdyż Ci którzy kończą pracę o późnej porze zostają z niczym. Na zakończenie miła niespodzianka - brak kolejek przy kasach. Jednakże pojawiła się identyczna sytuacja jak przy poprzednich zakupach (w Lidlu). Zostałam sama przy kasie - kasjerka musiała odejść sprawdzić cenę produktu. Nie było przy kasie ani ochroniarza ani innej osoby, która mogłaby mnie "przypilnować" a ja miałam większość zakupów spakowanych do reklamówki i tu faktycznie mogłam po prostu ze sklepu spokojnie wyjść!