Opinia użytkownika: Katarzyna_907
Dotycząca firmy: Hotel Galicja
Treść opinii: Mój brat niedługo się żeni. W prezencie chciałam podarować mu noc poślubną. Poinformowałam go o swoim planie, żeby się nie okazało, że ma inne plany ze swoją przyszłą żoną. Telefonicznie umówiłam się na spotkanie w hotelu by zobaczyć apartamenty. Pani X była osobą zimną i dającą odczuć wyższość swojego Ja nade mną. Od razu mnie to zniechęciło, ale postanowiłam się nie poddawać, gdyż zależało mi by plan (prezent) stał się czymś realnym. Udało mi się zobaczyć tylko dwa apartamenty, bo reszta pokoi była w tym czasie wynajmowana. W kwestii dopracowania szczegółów Pani X ciągle mnie zbywała, dając do odczucia, że ma ważniejsze rzeczy niż planowanie ze mną nocy poślubnej dla brata. Porosiła bym wróciła jutro o 12.30 i wszystko dopracujemy. Po opuszczeniu hotelu dostałam telefon o brata bym się wstrzymała z pomysłem do poniedziałku. Grzecznie oddzwoniłam do hotelu i poinformowałam Panią X, jaka jest sytuacja. Przeprosiłam i obiecałam, że w poniedziałek się odezwę. Tak też zrobiłam, bo brat się zdecydował. Dzwonię, a Pani X informuje mnie, że już wszystko nieaktualne, bo sama wszystko odwołałam. Było to nie prawdą, gdyż porosiłam tylko o czas do poniedziałku. Wróciłam do hotelu osobiście by wszystko do końca uzgodnić (szampan, truskawki, płatki róż, menu śniadania). Niestety Pani X potraktowała mnie jakby cała sytuacja była jednym wielkim żartem, a ja sama niepoważnym klientem. Kazała mi się przespać z tym wszystkim i wrócić za kilka dni. Nie spodobało mi się to bardzo. W ostateczności zrezygnowałam z rezerwacji, bo wychodzę z założenia, że jeśli jesteśmy klientami to powinniśmy być traktowani z szacunkiem, a nie, że ktoś będzie robił nam łaskę, że zostawiamy duże pieniądze za daną usługę.