Opinia użytkownika: Klaudia_42
Dotycząca firmy: VISTULA
Treść opinii: Vistula w SCC. Pierwsze skojarzenie? Okropna obsługa! Zamierzaliśmy kupić garnitur dla mojego chłopaka. Przyszliśmy ubrani "bardziej wyjściowo". Obsługa była względnie dobra, choć z doradzaniem średnio (doradzano kroje garniturów, które nie pasowały do sylwetki mojego chłopaka). Nic nie kupiliśmy. Następnym razem podczas ogólnych zakupów postanowiliśmy kupić jemu koszulę. Byliśmy ubrani dość sportowo. No i się zaczęło. Na wstępnie zignorowano nas, dając nam do zrozumienia, ze takich tu nie chcą (gdzie jest napisane że ludzi w sportowych butach nie obsługują?). Zadaliśmy konkretne pytanie, dostaliśmy niekonkretną odpowiedź, a mianowicie, że koszule są z tyłu. Myślały chyba, ze się nas pozbędą, ale poszliśmy, bo bardzo chcieliśmy kupić tę koszulę. Kiedy mój mężczyzna wybrał sobie kilka modeli, poszliśmy do przymierzalni. w Tej chwili pojawiły się obie obok nas. Nic do nas nie mówiły, ale patrzyły nam się dosłownie na ręce! Drzwi od przymierzalni były częściowo otwarte, bo wisiałam na nich i podglądałam jak mój chłopak się przebiera, a ekspedientki jak wściekłe sępy, krążyły wokół i kontrolowały czy czegoś nie kradniemy. Totalna obraza! Na końcu, kiedy już nerwy nam puściły i zaczęliśmy głośno o nich dyskutować, mimo to bardzo kulturalnie, chyba zrobiło im się głupio, bo jedna podeszła i zapytała się, czy w czymś pomóc. Po 15 minutach spędzonych w sklepie?! Podsumowanie: NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE! Nigdy więcej. Nigdy w żadnym sklepie nie czułam się tak, jak tam. Potraktowano nas jak potencjalnych złodziei, ponieważ przyszliśmy w dżinsach i adidasach? Takie coś to tylko w Polsce, jak powiedział mój chłopak. Dziwne, że w innych sklepach z tym się nie spotkałam. Ceny zawyżone.