Opinia użytkownika: Barabara_1
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Z racji tego, że pracę kończyłam o 2,1 najbliższym mi jeszcze otwartm sklepem było Tesco. Ponieważ zbliżał się weekend zapowiadały sie troszkę większe zakupy. Poszliśmy z mężem po wędliny. Kolejki nie było a na obsługę czekaliśmy chyba z 5 minut (pomijam fakt, że obsługa w tym czasie rozmawiała o nadchodzącym weekendzie). W końcu podeszła do nas Pani. Ubrana hmmm, jak na dział wędlin to dość nieestetycznie (brudny fartuch, włosy roztrzepane, przykryte jakimś czepkiem). Mąż wskazał wędliny, które wybraliśmy a Pani nam odpowiedziała dość "warczącym" głosem: " nie widać że dział wędlin jest czynny do 21.30?" - i wskazała na wisząca tablice. Spytałam grzecznie czy mimo tego, że 10 minut się spóźniliśmy, jest szansa żeby nas obsłużyła. Odpowiedziała że nie, "bo zaraz ludzie przyjdą i zrobi się kolejka i wszystkich będzie musiała obslużyć". Zrezygnowaliśmy z zakupów wędlin, mąż tylko skwitował "a mówią, że klient nasz pan". Zaczęłam się zastanawiać czy ta Pani była tam za karę. Rozumiem, ze było późno, że wcale nie musiała nas obsłużyć, ale na troche kultury zasłużyliśmy.