Opinia użytkownika: mirdo24
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Dzisiaj rano tradycyjnie robiłam zakupy w Kauflandzie. Skuszona ceną- 9,99 zł- włożyłam do koszyka kawę rozpuszczalną. Nauczona doświadczeniem, powinnam podejść do czytnika i sprawdzić, ale uznałam, że skoro kawa stoi na osobnym regale, a nad nim wisi wielka cena i taka sama cena, ale w mniejszym formacie, widnieje pod półeczką, to nie będzie problemu. Niestety pomyliłam się!!! W kasie wybiło 11, 89. Zgłosiłam się do BOK, celem wyjaśnienia. Zawołano osobę odpowiedzialną za to stoisko, Pani poszła sprawdzić, wróciła po dłuższej chwili z drabiną w ręku i oświadczyła, że nie mam racji, bo cena jest taka, jaką zapłaciłam. Cóż,miałam przywidzenia? Uznałam, że szybko zmieniono cenę, świadczy o tym drabina, ale Pani zaprzeczyła, a "drabinę przyniosła, bo stała na środku". Dziwny zbieg okoliczności nie przemówił do mnie i poprosiłam o rozmowę z kierownikiem. Starym zwyczajem Kauflandu nie było go na miejscu. Zawołano więc Panią stojącą "wyżej w hierarchii", która po zapoznaniu się z sytuacją, zaczęła tłumaczyć, że cenę na półce pewnie zmieniono nim doszłam do kasy, bo do wczoraj była promocja, w nocy nikt nie pracuje. Byłam nieugięta i różnicę mi wypłacono. Uważam, że skoro sklep otwierany jest o 7:00, to towar powinien być na półkach, a ceny uaktualnione. W grudziądzkim Kauflandzie tak jednak nie jest- rano wykładany jest towar, brak cen, między klientami jeździ personel sprzątający. W lodówkach z pizzą wyglądało dzisiaj jak po przejściu tajfunu- porozrywane kartoniki rzucone były na gromadę (wiem, że to "zasługa" klientów, ale nie wierzę, że stało się to dziś, wszak byłam zaledwie godzinę po otwarciu). Jeszce jedna uwaga- skoro nie wszędzie są ceny, a personel odsyła do czytników, to należałoby zwiększyć ich ilość ( oczywiście czytników, nie personelu), bo są tylko trzy!!! Na tak dużą powierzchnię jest to zdecydowanie za mało.