Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Okay
Treść opinii: Sklep ten otwarto nie tak dawno, postanowiłam go odwiedzić. Weszłam i zaskoczyły mnie kompletne pustki - nie było żadnych klientów. W małym kantorku siedziała pracownica, podniosła wzrok na mnie ale nie powiedziała ani słowa, popatrzyłam na nią chwilę, powiedziałam "dzień dobry", odpowiedziała niedbale, nie wychylając się z kantorka. Rozejrzałam się po sklepie, wszystko było w porządku. Zainteresowałam się pralkami, jednak nie zjawił się żaden pracownik, który by się mną zainteresował. Podeszłam więc bliżej kantorka i zapytałam pracownicę, czy mogę prosić o pomoc odnośnie wyboru pralki. Pracownica zawołała więc po imieniu owego pracownika. Ten podszedł do mnie, przywitał się i zapytał w czym może mi pomóc. Poprosiłam o przedstawienie kilku pralek, producentów, która byłaby najlepsza i dlaczego. Pracownik odpowiadał na moje pytania, był uprzejmy, opowiadał mi o pralkach, jednak tak naprawdę nie umiał zwrócić mojej uwagi na konkretny model, z tego co mówił wynikało ze każda z tych dwudziestu jest dobra i mogę wybrać obojętnie którą. Brakowało mu wiedzy, więcej odczytywał na bieżąco z modeli, po prostu prezentował mi to, co widziałam sama. Poza tym że był miły to nie doradził mi nic i nawet nie próbował sprzedać, namówić mnie na którąś z pralek szczególnie - zazwyczaj w sklepach są modele które należy sprzedać w pierwszej kolejności i tego właśnie namawiania mi brakowało i zabiegów sprzedawcy. Jednak nie zachęcił mnie do zakupu. Poprosiłam go również o pomoc w wyborze odkurzacza i miałam tu dokładne preferencje - odkurzacz musiał być do parkietów i paneli. Tu już sprzedawca wykazał się większą wiedzą i przedstawił mi konkretne trzy modele idealnie pasujące do moich potrzeb, umiał wskazać lepszą firmę, poprzez porównanie modeli i polecić mi odpowiedni odkurzacz. Generalnie sprzedawca poświęcił mi dobre 10 minut jak nie więcej, był cierpliwy i nie próbował mnie zbywać, cały czas mówił, prezentował i oczywiście słuchał co mówię ja. Nawet przy tych pralkach starał się może ukryć tę niewiedzę mówieniem może o oczywistych rzeczach ale lepsze to niż milczący pracownik mówiący :"nie wiem". Po zdobyciu już wszystkich informacji podziękowałam pracownikowi, pożegnał mnie serdecznie i odszedł. Wychodząc ze sklepu zapytałam jeszcze pracownicę z kantorka o depilatory. Nie umiała zbytnio wskazać tego najlepszego, jedynie zgodziła się ze mną gdy stwierdziłam sama że chyba Philips, ale odniosłam wrażenie że mogłam wymienić każda inna firmę i tez by przytaknęła. Pożegnałam się więc i opuściłam sklep. Obsługa na wpół miła, jednak trochę brak kompetencji. Trochę ponury ten sklep i ta cisza okropna, mogliby włączyć delikatną muzykę.