Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: abra

Treść opinii: Sieć sklepów meblowych ABRA powinna być znana większości osób. Dn.08.04.09r (środa) wybrałam się do jednego ze sklepów w/w sieci. Znajdje się on w Łodzi przy ul.Pojezierskiej 93 w C.H. Tesco-Bałuty. Nastawiona byłam przede wszystkim na obejrzenie ścianek meblowych. Do wejścia zachęciły mnie przeszkolone witryny eksponujące ofertę sklepu. Wejście jest duże, przestronne, nieograniczone żadnymi drzwiami. Powierzchnia sklepu to ok.400 m kw. Ni to dużo ni mało, ale jak się przekonałam spacerując po sklepie to jednak jest to małe pomieszczenie jak na sklep meblowy. Choćby dlatego, że przejścia między prezentowanymi meblami są bardzo wąskie, osoba na wózku inwalidzkim lub z dzieckiem w wózki ma ograniczony dostep do ekspozycji. Z całą pewnością ta niedogodnośćogranicza dostęp klientom i zniechęca do zakupów. Czyżby sklep dla wybranych??? Idąc dalej kilka słow o asortymencie, i cenach. Wybór mebli duży i róznorodny, co można zaliczyć na plus. Możemy oglądać sofy, narożniki, ścianki meblowe, szafy, biurka, stoły i krzesła, szfki RTV, komody, zestawy młodzieżowe. Minus to oglądanie ekspozycji, wszystko złożone wg maksymy: "patrz na mnie nie rusz mnie". Takie podejście do klienta zniechęca i nasuwa pytanie: "czy jak kupie dany model i go złożę w domu samodzielnie to będzie taki sam efekt?" Druga sprawa to ceny. Na plus zaliczamy ich przystępność - za ściankę meblową 1 100 - 2 000 zł, więc jak na rynek łodzki nie drogo. Ceny duże i widoczne jednak brak przy nich oznaczeń wymiaru mebli co nie daje klientowi pełnego obrazu sytuacji. Czas na obsługę sklepu. Zauważyłam 3-4 sprzedawców. Ubrani w jednakowe granatowe koszule z żółtym nadrukiem co nawiązuje do barw firmy. Przedział wiekowy 25-40 lat, zarówno mężczyżni jak i kobiety. Chciałam zadać pytanie obsłudze, jednak okazali się trudno dostępni. Przemieszczali się chaotycznie po sklepie, nie wykazując zainteresowania klientem. Gdy wkońcu udało mi się poprosić o pomoc nie uzyskałam informacji. Pani mnie poinformowała ,że wszystko to co jest widać na sklepie i jeśli się zdecyduje to może przyjąć zamówienie. Byłam zaskoczona takim podejsciem . Nastawienie sklepu na zysk i owszem, ale gdzie przedmiotowe traktowanie klienta. Do sklepu pasują idealnie dwa określenia: "róbta co chceta" ; "diabeł tkwi w szczegółach" .