Opinia użytkownika: Mary
Dotycząca firmy: Avans.pl
Treść opinii: Zainteresowana wyborem prezentu dla koleżanki - odtwarzacza MP3, wchodzę do sklepu. Zaraz przy wejściu znajduje się trzech pracowników. Witam się i od razu udaję w kierunku działu MP3/MP4 (działy są bardzo wyraźnie oznakowane - nie ma problemu ze znalezieniem interesującego działu). Jestem jedynym klientem. Oglądam dostępne MP3 (opisy pod odtwarzaczami są jednak bardzo ubogie - często brakuje nawet informacji o pojemności, pod interesującym mnie MP3 nie ma także ceny). Stoję tak i oglądam ok. 5 minut. Rozglądam się szukając sprzedawcy - nie widzę nikogo. Udaję się w kierunku wyjścia i proszę o pomoc Starszego Konsultanta. Zdziwiony, że "nie ma nikogo w okolicy" podchodzi i udziela mi wyczerpujących informacji, mówi, na co mam zwrócić uwagę (informuje, że dobrze dokupić od razu ładowarkę, bo w zestawie jej nie ma), zwraca uwagę na firmy, sposób mocowania, "poręczność" sprzętu. Następnie udajemy się, by sprawdzić cenę. I tu okazuje się, że jeden rząd dalej znajduje się drugie stanowisko obsługi (takie "zakamuflowane") i są przy nim dwaj konsultanci - nie wiem, czy byli tam cały czas - ja w każdym razie ich nie widziałam. Oni, jeśli tam byli, musieli mnie widzieć... Poznałam cenę, stwierdziłam, że jeszcze się zastanowię... Starszy konsultant poprosił, bym w razie jakichkolwiek pytań poprosiła konsultantów.