Opinia użytkownika: Iskierka_1
Dotycząca firmy: Ogrody Działkowe im Sienkiewicza
Treść opinii: Postanowiliśmy z mężem zrobić ogrodzenie naszej działeczki warzywnej w Ogrodach Działkowych. Zakupiliśmy potrzebne rzeczy i umówiliśmy osobę, która wykona dla nas prace. Wszystko zgłosiliśmy u gospodarza ogrodów informując kiedy zaczną się prace. Pracownik zaczął w poniedziałek, we wtorek przyszliśmy na działkę zobaczyć jak postępują prace. W czwartek zadzwoniła do mnie koleżanka, z zapytaniem dlaczego wkopane do tej pory słupki stanowiące podstawę ogrodzenia są wyciągnięte i leżą na drodze. Zdziwiłam się tym zapytaniem bardzo. Zadzwoniłam do wykonawcy ogrodzenia z pytaniem co się dzieje. Odpowiedział mi, że w czwartek rano gospodarz wraz z prezesem ogrodów działkowych przyszli na działkę i zaczęli się przekrzykiwać jeden przez drugiego, iż ogrodzenie jest krzywo stawiane i słupki wychodzą poza granicę działki. Kiedy pracownik próbował im wytłumaczyć, że stawia słupki prostopadle do drogi i wszystko jest w porządku to gospodarz wydarł się, że nie pracownik wykonujący ogrodzenie jest właścicielem działki i nie ma tu nic do gadania. Od razu zaczął wyrywać słupki z ziemi i rzucać je drogę. Pracownik właśnie chciał do nas zadzwonić i poinformować o całym incydencie. Po południu wybraliśmy się z mężem do gospodarza ogrodów by wyjaśnić sprawę. Gospodarz był bardzo nieprzyjemny nie chciał z nami rozmawiać, każde nasze słowo zagłuszał krzykiem. Na pytanie jakim prawem wydarł słupki nie informując nas o tym odpowiedział, że prawo to on ma bo jest gospodarzem ogrodów a poza tym, gdyby pracownik poprawił ogrodzenie to nic takiego nie miało by miejsca. Rozmowa z prezesem też niewiele dała. Stał murem za gospodarzem. Poza tym wspomniał o tym, że wybraliśmy sobie nieprawidłową osobę do wykonywania ogrodzenia co jednym słowem można tłumaczyć, iż obaj panowie mają pierwszeństwo w wykonywaniu wszelkich prac na działkach i do nich należy się najpierw zwrócić z propozycją pracy.