Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Piotr i Paweł
Treść opinii: Mieszkam w Łodzi, ale znam supermarkety "Piotr i Paweł" z Janek i Poznania. Bardzo lubię tą sieć, dlatego z ciekawością pojechałem do Pabianic koło Łodzi, gdzie niedawno otworzono ten sklep. Godzina wieczorna, Klientów już raczej mało (w całym centrum handlowym). Dużo wolnych miejsc parkingowych. Sklep bardzo czysty. Na początku zakupów miłe zaskoczenie - każdy rodzaj pieczywa (np. bagietki czosnkowe, bułki pomidorowe) nadal dostępne. Na ogół o tej godzinie trudno jest już kupić takie mniej popularne pieczywo. Pieczywo wyglądało i smakowało jak świeże. Owoce i warzywa elegancko ułożone - wyglądały wszystkie na świeże. Kupiłem banany - pomimo stosunkowo wysokiej ceny 6,99 zł/kg. Bez problemu kupiłem jajka ze stempelkiem "0" (z wolnego wybiegu), choć była dostępna tylko 1 marka (w Jankach jest co najmniej kilka marek do wyboru z każdej kategorii). Pierwszy raz kupiłem gotowe sałatki nieznanej mi firmy (takie w czarnym opakowaniu, polska firma) smak wyśmienity. Podobnie z pastą z czerwonej papryki (marki Kostopulos), wyprodukowane w Grecji, smak rewelacyjny! Jak zawsze u "Piotra i Pawła" kupiłem niemiecką Coca-Colę Waniliową - niedostępną w innych sklepach. Do kas brak kolejek. Chciałem kupić dużą papierową torbę, ale wszystkie były wywieszone za foliowymi - musiałbym zdjąć z wieszaka wszystkie foliowe żeby się dostać do papierowej. Koło kasjerki również wisiały i tez tak samo. Gdy poprosiłem o taka torbę kasjerka zdziwiła się kto je tak powiesił ale ściągnęła foliowe z wieszaka i podała papierowe z uśmiechem. Wszystko nabiła na kasę bardzo szybko. Niestety wystąpiły problemy z autoryzacją połączenia ("brak połączenia"). To samo działo się na innych kasach. Udało się po 4 próbie. Kasjerka była jednak bardzo miła i uśmiechnięta - Brawo. Szkoda tylko, że sklepu tej sieci nie ma w samej Łodzi