Opinia użytkownika: endri
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Wjechałem na stację benzynową zatankować gaz. Przy wjeździe od ulicy Drewnowskiej, ustawiona była kolejka składająca się z 5 samochodów do myjni samoobsługowej. Podjechałem do dystrybutora w celu zatankowania gazu. Nacisnąłem przycisk w celu przywołania obsługi. Po około 3 minutach wyszedł Pan z obsługi, nie podszedł od razu do mojego samochodu, tylko rozmawiał z jakimś klientem, z którym wyszedł ze sklepu. Po około 1 minucie podszedł do mojego samochodu i przywitał się ze mną. Poprosiłem o zatankowanie gazu do pełna. Pan zatankował gaz do pełna, ja w tym czasie udałem się do sklepu zapłacić za paliwo. Były czynne dwie kasy, przy jednej stała jedna osoba, od drugiej odszedł klient, więc Pani poprosiła mnie do kasy. Zapytała się, czy kartą kredytową też będę płacił, czy tylko naliczamy punkty. Powiedziałem, że płacę kartą kredytową. Pani naliczyła prawidłowo opłatę za gaz, nie zaproponowała żadnego dodatkowego zakupu. Poprosiła o podpis, nie pożegnała się ze mną, nie podziękowała za zakup, nie zaprosiła do ponownego odwiedzenia sklepu.