Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Tally Weijl
Treść opinii: Jakieś 3 tyg. temu kupiłam elastyczną bluzkę ze stójką w Tally Weijl. Przed podejściem do kasy jak zwykle dokładnie ją obejrzałam, żeby sprawdzić czy nie ma ewentualnych mankamentów. Wszystko było w porządku, więc dokonałam zakupu. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po przyjściu do domu okazało się, że bluzka ma dziurę. Dokładnie tam, gdzie był kapelusz ochronny. Wątpię, że sprzedawczyni nie zauawżyła tej dziury po zdjęciu kapelusza, a to oznacza, że sprzedała mi świadomie wybrakowany towar. Nadmienię również, że w przypadku materiałów elastycznych sprzedawczynie mają obowiązek przyczepiać kapelusze do metek. po to właśnie, by nie powstała dziura. Poszłam więc zareklamować bluzkę. Sprzedawczyni (zresztą niezbyt miła) poinformowała mnie, że musi oddać towar do rzeczoznawcy. Poczułam się jakbym sama tą dziurę zrobiła! Na dodatek pozostałam bez bluzki i bez pieniędzy. W terminie do 14 dni miałam być poinformowane, czy reklamacja zostanie uznana. Oczywiście nikt do mnie w tym czasie nie zadzwonił. Sama musiałam wykonać telefon. Dowiedziałam się, że reklamacja owszem, została uznana, ale jedyne co Pani może mi zaproponować to inny towar w tej samej lub wyższej cenie. Takich bluzek już nie mają - nic dziwnego - 2 po tygodniach! Pieniędzy też nie mogę odzyskać, a szczerze powiedziawszy nie mam już ochoty na żadną rzecz z Tally Weijl. Co więcej, od dziś będę omijać ten sklep szeeerokim łukiem. Gosia