Opinia użytkownika: Żuk
Dotycząca firmy: C&A
Treść opinii: Udałam się do sklepu C&A w poszukiwaniu płaszczyka wiosennego. W sklepie panował spory ruch. W dziale z odzieżą dziecięcą panował bałagan. Było wiele ubrań rzuconych na półkę, zamiast rozwieszonych na wieszakach. W dziale z płaszczami i kurtkami sytuacja wyglądała znacznie lepiej. Nie było zbyt wielu produktów, które byłyby niedbale rzucone na wieszakach. W dziale nie było żadnej osoby z obsługi. Zaczęłam szukać płaszczy, które byłyby zgodne z moimi oczekiwaniami. Przymierzyłam kilka fasonów. Jeden z nich bardzo mi się spodobał, niestety był dostępny tylko w jasnym kolorze, w kolorze brązowym nie było pełnej rozmiarówki. Poszłam do kasy i zapytałam sprzedawcę o dostępność płaszcza w moim rozmiarze, ale w kolorze ciemnym. Pan był bardzo miły. Powiedział, że musi pójść na zaplecze to sprawdzić. Po chwili wrócił i poinformował mnie, że niestety nie ma tego płaszcza ani w Magnolii ani w innym sklepie C&A we Wrocławiu. Zdecydowałam się wrócić ponownie do działu i poszukać jeszcze w innych fasonach. Znalazłam podobny płaszcz i zdecydowałam się na zakup. Przy kasie zostałam poinformowana o możliwości zwrotu lub wymiany w każdej placówce sieci na terenie całego kraju. Obsługa przy kasie była szybka i przebiegła w miłej atmosferze. Ogólnie obsługę oceniam jednak na średnim poziomie. Wpływa na to fakt, że sprzedawca stał bezczynnie za kasą zamiast wyjść na salę i pomóc klientom, którzy potrzebowali pomocy (zaraz za mną stała pani, która poprosiła o pomoc w zdjęciu bluzeczki powieszonej zbyt wysoko, żeby można było sobie poradzić bez drabiny). Poza tym obok przymierzalni stały dwie sprzedawczynie, które głośno rozmawiały na tematy prywatne.