Opinia użytkownika: Marta_191
Dotycząca firmy: Mexico Bar
Treść opinii: Rezerwacja na godzinę 18, stolik w kameralnej części, gdzie są tylko dwa; koncepcja zamówienia 6 enchilad: wegetariańska x 2, serowa x 2, po 1 z polędwicą i szpinakiem. I tylko, godzina się zgodziła :) Na miejscu okazało się, że zarezerwowany został inny stolik (kelnerka grzecznie przeprosiła, choć w rozmowie tel. powiedziała, że "nie będzie problemu"). Po złożeniu zamówienia na wspomniane 6 enchilad, zgodne z oczekiwaniami były tylko 4 (wegetariańskie, 1 z serem i 1 z polędwicą) - pozostałe (serową i szpinakową, nie wiedzieć czemu, zastąpiono brokułową i z polędwicą). Po interwencji kelner z rozbrajającą szczerością zadał pytanie otwarte: "I co ja mam teraz zrobić?!" po czym nie wskazał "co zrobić powinien" :) Gdy tak stał ciężko wzdychając ... oswajałam się z nową propozycją szefa kuchni ... i tylko szpinaku jakoś było brak! Tu kelner wyszedł z inicjatywą i zaproponował enchiladę szpinakową na koszt firmy (znakiem, że firma ostatecznie jako solidna jawić się chciała). Skorzystałam :) Jedzenie pyszne ... jak zawsze, zawsze entchilady ... tym razem również, choć w innym połączeniu, połączone z dzbanem wody mineralnej z cytryną ... choć na paragonie figurował dzban z sokiem (no właśnie!) ... i gdyby nie sentyment ... pewnie z refleksją "że byłam ost. raz" ... a tak ... "z nadzięją, że to był ost, raz".