Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Peek&Cloppenburg
Treść opinii: Potrzebowałam kupić męski garnitur. Udałam się do sklepu Peek&Cloppenburg w Galerii Krakowskiej razem z moim znajomym. Na dziale męskim zauważyłam sprzedawcę i podeszłam prosząc o pomoc w znalezieniu odpowiedniego garnituru. Sprzedawca od razu wywarł pozytywne wrażenie, był uśmiechnięty i skupiony na tym co mówię. Dopytywał dokładnie jaki garnitur jest mi potrzebny. Gdy podałam mu informacje od razu zaproponował mi kilka garniturów. W międzyczasie przekazał mi wiele cennych rad dotyczących tego jak idealnie dobrać garnitur, jak powinien leżeć na ciele. Kilka sztuk zaniósł nam do przymierzalni gdzie mój kolega je przymierzył. W tym czasie sprzedawca rozmawiał że mną przed przymierzalnia a gdy kolega pokazywał się w kolejnych modelach, sprawdzał czy rozmiar jest odpowiedni i ewentualnie przynosił nam inne modele lub rozmiary. Sprzedawca miał bardzo fachowa wiedzę, oraz świetny kontakt z klientem. Widać było że faktycznie jest chętny do pomocy, jego pomoc i uśmiech były naturalne i niewymuszone. W sklepie panuje zwyczaj, że sprzedawca zanosi do kasy (na niższym poziomie ponieważ sklep jest dwupoziomowy) wybrany przez klienta towar. Ten zwyczaj bardzo ułatwia zakupy. W sklepie było czysto, każda rzecz była estetycznie ułożona. Nie było widać śmieci ani brudu. Ceny były dobrze widoczne. Wiem że ten sklep jest niemiecka marka jednak zdziwiło mnie, że przy kasach było kilka osób z obsługi z czego 2 kasjerki mówiły jedynie po angielsku, nie rozumiejąc nic po polsku. Gdy o coś zapytałam kasjerkę jej koleżanka stojąca za nią musiała jej przetłumaczyć o co pytam i powiedzieć co ma zrobić.