Opinia użytkownika: endri
Dotycząca firmy: Poczta Polska
Treść opinii: W dniu wczorajszym udałem się na pocztę, w celu wysłania listów poleconych. Po wejściu do placówki poczty, zobaczyłem czynne dwa okienka (listy, paczki itp.), z 3 dostępnych okienek do wysyłania paczek. Do obydwu okienek ustawiona była kolejka. Ustawiłem się w krótszej z nich. Przede mną stały 3 osoby. Po około 3 minutach nadeszła moja kolej. Podszedłem do okienka. Powiedziałem Pani, że chciałem wysłać listy polecone "na książkę", oraz dodatkowo jedną przesyłkę z poza książki "pocztowej". Pani zapytała się mnie, czy chcę wysłać tę przesyłkę listem poleconym, czy za potwierdzenie odbioru, itd., itp. Powiedziałem, że chciałbym wysłać list w taki sposób, żeby jak najszybciej przesyłka dotarła do adresata. Pani poprosiła mnie, żebym wypełnił potwierdzenie nadania przesyłki. Wypełniłem karteczkę, wpisując adresata oraz nadawcę. W tym czasie, Pani zajęła się przygotowywanie protokołów przekazania dla listonosza. Musiałem odczekać około 2 minut, zanim Pani skończyła przygotowywać papiery dla listonosza. W tym samym czasie inna Pani tworzyła ekspozycję nasion, na metalowym wieszaczku. Następnie Pani obsłużyła mnie. Zapytała się mnie, czy chcę może kupić nasiona, lub np. rzeżuchę, akurat będę miał na święta, zapytała się mnie, czy ten towar jest dobrze wystawiony. Powiedziałem, że mógłby stać bliżej, ponieważ stoją trochę daleko. Pani obsłużyła mnie, wpisała numery nadania listów do książki. Zdecydowałem się na zakup rzeżuchy, okazało się, że Panie nie znają jeszcze ceny, Pani zadzwoniła do kierowniczki i dowiedziała się o cenę rzeżuchy. Pani wydała mi resztę i podziękowała za wizytę. Ocena wizyty byłaby o wiele wyższa, gdyby Pani odłożyła swoje czynności na bok i obsłużyła mnie. Atmosfera rozmowy była miła, sympatyczna, kiedy zdecydowałem się na zakup rzeżuchy, Pani bardzo się ucieszyła. Pani,która mnie obsługiwała, posiadała przypięty identyfikator, jednak był on złamany na pół, sklejony taśmą klejącą.