Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Real
Treść opinii: Czytając Wasz artykuł o "Oszustach przy kasach" chcę przytoczyć tu moją wczorajszą obserwację, która właściwie była nieumyślną pomyłką kasjerki (chyba?) , jednak to ja po powrocie do domu zauważyłam ten fakt i była bym ładne 15zł do tyłu. Robiłam zakupy, mnie więcej na kwotę 50 zł, przy kasie zapłaciłam 67 zł. Wróciłam do domu i coś mnie tknęło przejrzeć paragon.Kupowałam trzy rodzaje bułek, po trzy. Patrzę, a tu na paragonie zamiast 3 x 0,55gr mam 33 x 0,55gr! Od razu ubrałam się i pobiegłam w ten paskudny deszcz z powrotem do Reala. Tam udałam się do nadzoru kas, kierowniczka poprosiła bym podeszła do Biura Obsługi Klienta to zwrócą mi pieniądze, a ona już ich będzie informować. Zanim doszłam do biura, juz jeden z pracowników był poinformowany o zdarzeniu, od razu wydrukował korektę i zwrócono mi gotowkę. Wszystko było potraktowane z uśmiechem i trochę śmiechu było z tej sytuacji, no ja nie bylam zdenerwowana, ale prawde mówiąc mało zabawne jest, że gdybym się nie zorientowała w porę i zauwazyła to na drugi dzień na przykład, na pewno nie oddano by mi gotówki bez problemów, bo jak bym udowodniła że nie kupiłam 33 bułek tylko 3? Moja ocenę, +1 uzasadniam tym, że wszystko zostało tak bez problemu załatwione. Jednak jak tłumaczyć fakt, że nagminnie w Realu, przy kasach ciągle słychać zdanie kasjera: "czy może być bez grosika?" . Wiadomo, my, klienci, nie tracimy, bo to tylko przecież grosik, a market miesięcznie zyskuje około 200zł. Od dziś jednak będę dopraszała się swojego grosika, a jeśli nie, to niech wydają resztę na swoją niekorzyść.