Opinia użytkownika: Iwona_28
Dotycząca firmy: Top Secret
Treść opinii: Przyszłam dokonać zwrotu zakupionego dzień wcześniej towaru. Pani z-ca kierownika dała mi do wypełnienia formularz, który miałam podpisać w zasadzie "in blanco". Nie było wpisanej ani daty zakupu, ani daty zwrotu, ani nazwy produktu. Nie było również nazwiska pracownika, który przyjmował ode mnie tą reklamację. Miałam wpisać swoje imię i nazwisko, podać adres mailowy lub numer telefonu i podpisać się na niewypełnionym formularzu. Odmówiłam podania swojego maila i nr tel. ponieważ obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych i ponieważ nie udostępniam ich osobom postronnym. Powiedziano mi, że udostępnienie ich jest warunkiem zwrotu pieniędzy i takie są wewnętrzne zarządzenia. Nie dałam się zbyć, zażądałam kontaktu z przełożonymi, ponieważ uważałam, iż działania sklepu są wbrew obowiązującym przepisom. Obsługująca mnie pracownica z widoczna niechęcią zadzwoniła "gdzieś wyżej" i uzyskała informację, że wystarczy jeśli wpiszę zwrot " nie wyrażam zgody na udostępnienie". Z równie widoczną niechęcią wypełniła, puste dotąd rubryki, bym nie składała podpisu pod pustym formularzem. Rozmawiała ze mną, szukając czegoś w szufladach pod ladą. Dopiero po mojej uwadze, że czuję się w związku z jej zachowaniem lekceważona, nawiązała kontakt wzrokowy i dopełniła formalności potrzebnych do zwrotu gotówki. Mimo tego z jej miny i tonu, jakim się do mnie zwracała przebijało niezadowolenie. Podejrzewam, że mail i nr tel. są potrzebne w celach reklamowych. Jeśli tak jest rzeczywiście, to uczciwa informacja o tym sprawiłaby, że bez problemu wypełniłabym ta rubrykę. Niestety podczas tej wizyty czułam się jak niewygodny intruz, który ma wymagania zupełnie nie na miejscu i należy mu wyraźnie okazać swą niechęć i lekceważenie oraz zniechęcić do dochodzenia swych praw.